Wpis z mikrobloga

Równo pół roku temu napisałem to:
http://www.wykop.pl/wpis/18759901/wlasnie-w-lublin-na-aosie-pod-prywatnym-akademikie/
Wczoraj, po dwóch rozprawach było ogłoszenie wyroku. I wiecie co? Niewinny. Walczcie o swoje miraski, wszyscy dookoła mówili "nie wygrasz w sądzie z policją", ironicznie życząc "powodzenia". Jak składałem zeznania na komisariacie to policjanci mówił że nie ma szans. Nawet nie dołączyli mojego zdjęcia do zeznań... ale wywołałem jeszcze raz i złożyłem na ręce sądu. Wywołałem też rzut 3d z google maps z zaznaczonym miejscem interwencji. Chyba pomogło bo gdy sąd pytał policjanta o to gdzie się wszystko odbyło to opisał to bardzo ogólnikowo "tereny przyległe(..)". Zdjęcie nie pozostawiło wątpliwości więc apeluje- NAGRYWAJCIE każde spotkanie z policją bo niestety ale pracują tam ludzie strzegący prawa którego nie znają. A najlepiej tak żeby nie widzieli to się wtedy mniej pilnują. Gdybym miał ukrytą kamerę to udowodniłbym jeszcze większą niekompetencje tego pana, łącznie z używaniem słów powszechnie uznawanych za obelżywe. A miałem tylko zdjęcie. Szczerze mówiąc jestem w szoku ale udało się, i to nie chodzi o te sto, dwieście czy trzysta złotych tylko o zasady. Jako ciekawostkę dodam, że panów krawężnikowych znalazłem w 3 minuty na pewnym znanym portalu społecznościowym. Zgadnijcie co pan który mi chciał dać mandat ma wpisane w rubryce poprzedni pracodawca?



dziękuje Pan Wysoki Sąd i cholera jasna ale to chyba #dobrazmiana

wołam mirków z poprzedniego wpisu @Tomek72222 @siodemkaxx @Sagitarius @Niebieskowaty @kayleigh1507

i se potaguje #prawo #lublin #chwalesie
  • 11
  • Odpowiedz
@mlek: Podejrzewam, że Jeronimo Martins nie zatrudnia ochroniarzy, tylko zleca firmom zewnętrznym, więc mógł po prostu w Biedronce pracować, ale raczej nie na ochronie.
  • Odpowiedz
@mlek: ja tam nie wiem. Kiedyś siedzieliśmy sobie na tej scenie w parku na przeciwko stadionu motoru z kumplem i normalnie robiliśmy flaszkę. Lato, cieplutko butelka w reklamówce tylko do polewania wyjmowalismy. Nagle od tylu od strony ścieżki rowerowej najechali policjanci na rowerach. Jeden się zapytał co mamy w reklamówce. Zgodnie z prawda powiedziałem ze 0.7 wyborowej. Pan powiedział żebyśmy tylko na koniec wszystko wyrzucili do kosza, życzyliśmy sobie miłego dnia
  • Odpowiedz