Wpis z mikrobloga

Cześć mirki, jesteśmy Liberalni Demokraci i założyliśmy profil naszemu stowarzyszeniu na wykopie. Jesteśmy lewakami, Soros płaci nam w dolarach, jeździmy na rowerze nawet jak smog nas dusi no i przede wszystkim jesteśmy wege. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak trochę poważniej, stowarzyszenie powstało żeby promować wartości liberalno-demokratyczne. Patrzymy na ręce władzy i mamy nadzieję, że przyniesiemy na wykop powiew świeżości.

I nie ma żadnej #neuropa

Niestety poza śmieszkowaniem musimy podzielić się też zwyczajnie smutną informacją:

Zapytani o państwo, w którym za krytykę władz można ponieść negatywne konsekwencje, w pierwszej kolejności pomyślimy o Rosji, Białorusi czy Chinach. Niestety, nasz kraj zaczyna zbliżać się do standardów znanych z tych państw.

Przekonać się o tym mógł gen. Waldemar Skrzypczak, który po krytyce zachowań rzecznika MON, Bartłomieja Misiewicza, dostał propozycję nie do odrzucenia - musiał złożyć wypowiedzenie.

Wypowiedź generała odnosiła się do salutowania rzecznikowi MON-u:
"Jeżeli żołnierz jest zmuszany do oddawania honoru osobie, która na dobrą sprawę nie ma żadnych uprawnień do tego, żeby być tym, za kogo się podaje, to pomijam, że to łamanie prawa i regulaminów wojskowych, ale jest to pogardzanie żołnierzem i mundurem."

Nie trzeba było długo czekać na reakcję, Bartłomiej Misiewicz opublikował wpis na Facebooku, w którym oskarża generała o "skażenie genetyczne" sugerując generałowi PRL-owską przeszłość. Tekst opublikowany przez Misiewicza okazał się jedynie kompromitującymi pomówieniami, ponieważ generał Waldemar Skrzypczak wywodzi się z rodziny z tradycjami niepodległościowymi a jego dziadkowie służyli w AK. Sam generał karierę w wojsku zrobił dopiero w III RP więc insynuacje okazały zupełnie nie trafione. Na koniec internetowego wpisu Misiewicz podsumował: - „złożyłem skargę do MON w sprawie pozbawienia stopnia generalskiego Waldemara Skrzypczaka".

Gdy internetowym wpisem zajęły się media Misiewicz wpis usunął i zażądał przeprosin od mediów podejmujących temat - dementował wpis i twierdził, że jest on "internetowym fejkiem". Na tym samym profilu pojawiła się informacja, o tym że wpisu nigdy nie było.

Dziś dowiadujemy się, że gen. Skrzypczak musiał pożegnać się z pracą w Wojskowym Instytucie Technicznego Uzbrojenia. Dlaczego? Oficjalnie nie podano powodów, jednak to co dzieje się po wypowiedzi gen. Skrzypczaka nie pozostawia wiele miejsca na domysły.

Żyjemy w Polsce, w której partia „antykomunistyczna” broni prokuratora Stanu Wojennego i dowódcę odpowiedzialnego za strzelanie do robotników w Grudniu 1970 r. Żyjemy w Polsce, w której przodkowie walczący o Polską niepodległość w Armii Krajowej nazywani są „skażeniem genetycznym”. Tak wygląda Polska wstająca z kolan wg Prawa i Sprawiedliwości. Czy chcemy żyć w takim kraju? Czy chcemy, żeby nasze dzieci w niej żyły? Czy pozwolimy na taką Polskę?

źródła:
https://oko.press/misiewicz-degraduje-generala-skazony-genetycznie-choc-ojciec-byl-kurierem-ak-a-dziadek-oficerem-ii-rp/
https://oko.press/general-skrzypczak-zwolniony-pracy-tym-skrytykowal-bartlomieja-misiewicza-mon/

tagi: #polityka #misiewicze #wojsko
Pobierz LiberalniDemokraci - Cześć mirki, jesteśmy Liberalni Demokraci i założyliśmy profil n...
źródło: comment_xa84GsbzQKvjUaPfYefXAS26x5gSdIdu.jpg
  • 156
Nie ma problemu z łączeniem wartości liberalnych i demokratycznych.


@LiberalniDemokraci: OK, w takim razie postrzegacie co najmniej jedno z tych pojęć zupełnie inaczej ode mnie… Pytanie które?
Czy uważacie, że jednostka powinna mieć prawo do samostanowienia (liberalizm)? A może uważacie, że ta możliwość przynależy społeczeństwu (demokracja)?

Bo z obiema tymi rzeczami nie sposób się zgodzić jednocześnie — wszak gdy społeczeństwo decyduje samo o sobie, to w szczególności może swoją wolę narzucać