Aktywne Wpisy
jmuhha +31
Kim zostali wasi klasowi kujoni?
Czy dziś faktycznie mają najlepsze domy, zawody i rodziny?
Czy dziś faktycznie mają najlepsze domy, zawody i rodziny?
Pepu323 +11
Okna wymieniane jakieś 8 lat temu. Temperatura w pomieszczeniu 19 stopni, wilgotność ok 60% i coś takiego. Dlaczego?
#budujzwykopem #remontujzwykopem
#budujzwykopem #remontujzwykopem
Ling Mengchu (1580 - 1644 r.) był słynnym pisarzem z Dynastii Ming (1368 – 1644). Najbardziej znany ze swoich zbiorów opowiadań, które były swoistą analizą stanu moralności w XVII wieku.
W kolekcji "Uderzając w stół ze zdumieniem(1)", Ling użył zwrotu "tysiące galopujących koni", aby opisać dźwięk potężnego sztormu z historii o Guo Qilang.
W tej historii, Guo Qilang odziedziczył majątek po ojcu, który był kupcem. Guo dorobił się jeszcze większego majątku, udzielając pożyczek o wysokim oprocentowaniu. Ponieważ był znany z żerowania na cudzych problemach, miał niewielu przyjaciół.
Pewnego dnia, Guo dowiedział się, że jeden z jego klientów - Zhang, zarobił dużo pieniędzy z prowadzenia biznesu w stolicy. Zatem udał się go odszukać, aby odebrać pożyczkę i odsetki. Zhang przyjął go serdecznie i nie tylko zwrócił pieniądze, lecz także przedstawił go ładnej prostytutce.
Będąc w stolicy, Guo codziennie dużo wydawał na wino i kobiety. W mgnieniu oka, minęły trzy lata i niemal wszystkie pieniądze zostały wydane. W tym czasie, kraj trawiły wojny i Guo nie ważył się wracać do domu z tą odrobiną pieniędzy, które mu zostały.
Przekupił więc urzędnika i załatwił sobie stanowisko gubernatora prowincji Hengzhou. Guo był z siebie bardzo dumny, ciesząc się, iż będzie miał pieniądze i władzę.
W drodze do Hengzhou, zatrzymał się, by odwiedzić matkę i przekonał ją, by zabrała się razem z nim. Do Hengzhou płynęli łodzią, mijając miasta i miasteczka wzdłuż rzeki Jangcy.
Pewnej nocy gdy spokojnie spali, nadciągała potężna burza. Dziwny hałas obudził Guo. To brzmiało jak tysiące galopujących koni po niebie i tysiące żołnierzy przebiegających między drzewami. Ulewny deszcz i silny wiatr przestraszył Guo i jego świtę.
Nagle, silny podmuch wiatru wyrwał kilka drzew z korzeniami i jedno z nich spadło prosto na łódź. Zanim zatonęła, Guo ciągnąc za sobą matkę, dopłynął do brzegu. Cały majątek, dokumenty zaświadczające stanowisko gubernatora, ich bagaż i służebna świta, wraz z łodzią poszły na dno.
Po burzy, matka Guo poważnie zachorowała i zmarła kilka dni później. Bez pieniędzy i jedzenia, bez dachu nad głową oraz przyjaciół, którzy mogliby pomóc, Guo by przeżyć, podjął pracę sternika.
Ling Mengchu napisał tą historię, aby zobrazować nieprzewidywalność ludzkiego życia. Przestrzega, by nie być z siebie zbyt dumnym, gdy wszystko idzie gładko, ani zbyt smutnym, gdy sprawy wyglądają źle. W swojej opowieści, nie ukrywał także prawdy odnośnie skorumpowanych nawyków istniejących w jego czasach.
Wyrażenie z opowieści: 萬馬奔騰 (wàn mǎ bēn téng), zostało później wykorzystane przez pisarzy z Dynastii Qing do opisywania siły i impetu nacierających żołnierzy lub innych doniosłych scen. Obecnie jest chińskim idiomem o znaczeniu podobnym do angielskiego wyrażenia "uderzyć pełną parą".
Przypis:
1. "Uderzając w stół ze zdumieniem" jest zbiorem opowiadań z 1628 r., które barwnie opisują życie tamtych czasów. Kolekcja dzieli się na dwie części, z których każda zawiera około 40 opowiadań.
#chinskieidiomy #clearharmony
Komentarz usunięty przez autora