Wpis z mikrobloga

Mam małą alergię na Springera za jego często zbyt pretensjonalny ton, ale tutaj to piłbym z nim kompot ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Myślę, że największym problemem i przeciwnością w budowaniu przyjaznej przestrzeni publicznej w Polsce jest to, że my w ogóle nie mamy przedyskutowanego zagadnienia własności. Nasza przestrzeń publiczna cały czas, mimo tych oddolnych ruchów obywatelskich, jest traktowana jako przestrzeń niczyja. Dlatego niszczeje.

Po drugie, kwestia własności jest dziś sprowadzona w Polsce tylko i wyłącznie do praw. A nikt nie mówi o obowiązkach. Jeżeli ktoś ma na własność budynek czy działkę, słyszymy, że jest to własność święta, nienaruszalna, bo przecież jest efektem czyjejś ciężkiej pracy. To najważniejsze osiągnięcie polskiej transformacji. W związku z tym nie wyobrażamy sobie sytuacji, że państwo miałoby nam tę naszą świętą własność ograniczyć jakąś represją. I powiedzieć na przykład, że nie wolno pomalować fasady kamienicy na różowo, albo zbudować wielkiego hotelu, który zasłoni widok na Śnieżkę.

Dopóki nie będziemy mieć przerobionej dyskusji o własności w kontekście odpowiedzialności za tę własność i nie zrozumiemy, na czym polega idea dobra wspólnego, to nie będziemy mieli lepszej przestrzeni publicznej. Przestrzeń publiczna jest dobrem wspólnym, czyli czymś, na rzecz czego każdy z nas rezygnuje z czegoś swojego, ale dzięki temu powstaje dodatkowa wartość. To się u nas nie przyjęło. Kompromis jest obcy naszej polskiej naturze i dlatego będziemy mieć chaos.


link do całego wywiadu

#urbanistyka #architektura #przestrzenpubliczna #polska #spoleczenstwo #poliszarkitekczer
  • 6
@CrtZ: komuna pełną gębą, a wszystko w imię cen nieruchomości... oni mają #!$%@? na tym punkcie do tego stopnia iż protestowali przeciwko lini tramwajowej - bo cyt. "obniży nam wartość domów"

..5 lat później wartość domów do 1km od luasa to +10 czy 20%..
@rzet: Nie cumplu, to nie jest komuna. To się nazywa dbałość o estetykę - coś, co my pokracznie rozumiemy przez sarmackie pojmowanie własności prywatnej. Przedstawiłeś w swoim komentarzu dokładnie to, o czym pisze Springer ;)
@starface: nie ma tu żadnej estetyki. Jest za to powszechne komunistyczne równanie wszystkiego poprzez szkole, system podatkowy czy nadregulacje które tworzą patologie i ogromne problemy z brakiem nieruchomości.