Wpis z mikrobloga

Naukowcy z Uniwersytetu Virginia przeprowadzili badanie, z którego wynika, że największe szanse na udane i szczęśliwe małżeństwo ma para, w której obecny partner jest pierwszym, z którym kobieta uprawiała s--s.

W takim przypadku ponad połowa kobiet jest zadowolona z małżeństwa.

W przypadku gdy kobieta miała 10 i więcej partnerów przed związkiem, zadowolonych z małżeństwa jest tylko 22% pań.

Co ciekawe, u mężczyzn nie zaobserwowano takich korelacji.

Tak więc nie można powiedzieć nic złego o żadnym mężczyźnie, którego jednym z ważnych wymagań u kobiet jest dziewictwo. W końcu on martwi się o przyszłość swojego związku i zapewnienie pełnej rodziny potencjalnym dzieciom ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Klik

#ciekawostki #tfwnogf #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

raczej nie - każdą rzecz złożoną z niezależnych parametrów określa się niebinarną skalą.


@tyrald: Tylko, że tu nie ma żadnych parametrów, lub jest ich nieskończenie wiele, zależy jak na to patrzeć.

Ja oceniam tylko wyniki, czyli to, czy ktoś jest szczęśliwy, czy nie, a to już jest zerojedynkowe.

Jeśli ktoś jest szczęśliwy, to tylko według własnych kryteriów, a nie według z góry podanych czynników, bo każdy przypisuje inne wagi do
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś jest szczęśliwy, to tylko według własnych kryteriów, a nie według z góry podanych czynników, bo każdy przypisuje inne wagi do danego czynnika, albo nawet inne czynniki bierze pod uwagę.


@Tical25: co oznacza, że na podstawie tego badania nie da się udzielić komuś uniwersalnej rady. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja oceniam tylko wyniki, czyli to, czy ktoś jest szczęśliwy, czy nie, a to już jest
  • Odpowiedz
co oznacza, że na podstawie tego badania nie da się udzielić komuś uniwersalnej rady. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@tyrald: Jak to się nie da? Przecież badanie nie mówi, o tym co zapewnia szczęście, tylko o tym co zwiększa statystyczne szanse na szczęście.
  • Odpowiedz
@Tical25: ale bez pozostałych parametrów wejściowych to o kant stołu potłuc. Na razie jesteśmy na etapie określonej korelacji, a jeszcze nie przyczynowości.
  • Odpowiedz
ale bez pozostałych parametrów wejściowych to o kant stołu potłuc. Na razie jesteśmy na etapie określonej korelacji, a jeszcze nie przyczynowości.


@tyrald: Jeśli po odpowiednio dużym zwiększeniu liczby badanych proporcje będą podobne, to inne parametry są nie ważne, bo będzie wiadomo, że to chodzi o przebieg.
  • Odpowiedz
Jeśli po odpowiednio dużym zwiększeniu liczby badanych proporcje będą podobne, to inne parametry są nie ważne, bo będzie wiadomo, że to chodzi o przebieg.


@Tical25: zachowanie korelacji przy zwiększeniu próby statystycznej nie dowodzi przyczynowości!
  • Odpowiedz
@Tical25: P---------e o szopenie. Po raz kolejny potwierdza sie tylko fakt, ze nawet najlepsze dane statystyczne sa NIC nie warte, jezeli interpretacji dokonuje idiota.

A poprawna intepretacja jest nastepujaca: w dzisiejszych czasach, w panstwach zachodnich, na s--s po slubie decyduja sie tylko ultra turbo katole, a wiec grupa ludzi, wsrod ktorych rozwod jest tematem tabu i unika sie go na wszelkie sposoby. Wiec siedza ze soba i sie mecza, bo
  • Odpowiedz
Po raz kolejny potwierdza sie tylko fakt, ze nawet najlepsze dane statystyczne sa NIC nie warte, jezeli interpretacji dokonuje idiota.


@frogfoot: najpierw piszesz, że idioci nie powinien brać się za interpretację statystyk, a zaraz potem piszesz to:

w dzisiejszych czasach, w panstwach zachodnich, na s--s po slubie decyduja sie tylko ultra turbo katole, a wiec grupa ludzi, wsrod ktorych rozwod jest tematem tabu i unika sie go na wszelkie sposoby. Wiec siedza ze soba i sie mecza, bo co sasiedzi i rodzina
  • Odpowiedz
Po pierwsze, w USA, a tam przeprowadzona badania, większość ludzi wyznaje protestantyzm.


@Tical25: Mialem na mysli ogolne otumanienie religia - nie ma znaczenia czy to katolicyzm, protestantyzm, islam, czy judaizm.

Po drugie, w tym badaniu nie chodziło o s--s po ślubie, tylko o ślub z pierwszym partnerem seksualnym.

Czyli najczęściej wyglądało to tak, że para przed ślubem pieprzyła się jak króliki, ale kobieta w z tej pary nigdy nie robiła tego z nikim innym niż
  • Odpowiedz
I slusznie! mlodzi ludzie sa z zasady glupi i nie znaja zycia, wiec z tak wazna decyzja powinni sie wstrzymywac.


@frogfoot: są tak głupii, że po latach mają szczęśliwe małżeństwa i związki, w przeciwieństwie do ścier dyskotekowych i różnych alvarosów.

Wtedy mozna by ocenic jak duzy wplyw ma sam fakt slubu z pierwszym partnerem, a jak duze znaczenie uwarunkowania
  • Odpowiedz
są tak głupii, że po latach mają szczęśliwe małżeństwa i związki, w przeciwieństwie do ścier dyskotekowych i różnych alvarosów.


@Tical25: Szczesliwe w ich mniemaniu. Juz ci napisalem (i nie tylko ja), ze to jest bardzo wzgledne pojecie, scisle powiazane z horyzontami umyslowymi danego osbnika. Zapytaj malego murzynka z afryki czym jest szczescie, a potem zrob to samo z jakims dzieckiem zyjacym w Hollywood.

No ale ty poprzez popieranie skakania z
  • Odpowiedz
Szczesliwe w ich mniemaniu.


@frogfoot: no i na tym polega szczęście. Nie chciałbym, żeby definicję tego czym jest dla mnie szczęście układali jacyś pajace, nic o mnie nie wiedzący.

. Zapytaj malego murzynka z afryki czym jest szczescie, a potem zrob to samo z jakims dzieckiem zyjacym w
  • Odpowiedz
Nie wiem czemu łączysz w jakiś sposób patologię z trwałymi małżeństwami,


@Tical25: Z tego samego powodu, dla ktorego ty uwazasz sam fakt trwalosci malzenstwa za cos pozytywnego, a rozwod za patologie.
  • Odpowiedz
Z tego samego powodu, dla ktorego ty uwazasz sam fakt trwalosci malzenstwa za cos pozytywnego, a rozwod za patologie.


@frogfoot: poczytaj sobie dziecko o wpływie rozwodów na wychowanie dzieci i szczęśliwość w kolejnych związkach, to będziesz wiedział czemu dla mnie rozwody są patologią.
  • Odpowiedz
@Tical25: Wiem jaki wplyw ma rozwod. Wiem tez, jaki wplyw ma brak rozwodu.

Tysiac razy lepszym dla dziecka jest byc wychowywanym przez smaotnego rodzica, niz obserwowac patologiczna karykature rodziny.
  • Odpowiedz
Wiem tez, jaki wplyw ma brak rozwodu.


@frogfoot: No jaki? Posiadanie pełniej, SZCZĘŚLIWEJ, takiej jak na zdjęciu poniżej, rodziny? Uuu to przecież tragedia.

Czemu sugerujesz, że ludzie szczęśliwi w związku i z niego zadowoleni mają jakieś powody by się rozwieść, w przeciwieństwie do ludzi niezadowolonych ze związku?

Przecież to chyba logiczne, że większa patologia jest tam, gdzie większy odstetek ludzi w związku jest nieszczęśliwych. A nieszczęśliwych jest więcej wśród ludzi
T.....5 - > Wiem tez, jaki wplyw ma brak rozwodu.

@frogfoot: No jaki? Posiadanie p...

źródło: comment_lIIagwbDmqhGfLLzZRW2vq8afA87dbut.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Tical25: TO chyba k---a oczywiste, ze prawdziwie szczesliwej rodzinie nie grozi rozwod.
Do ciebie chyba jednak nie dociera jak wiele z tych rodzin jest tylko pozornie szczesliwych, a pod zewnetrzna iluzja jest p-----c, nalogi i brak zrozumienia, oraz dopasowania partnerow.

Wychowalem sie na duzym osiedlu, wiec chcac nie chcac poznalem historie dziesiatek sasiadow i doskonale wiem jak to potrawi wygladac.

Przecież to chyba logiczne, że większa patologia jest tam, gdzie większy odstetek ludzi w związku jest nieszczęśliwych. A nieszczęśliwych jest więcej wśród ludzi którzy mieli wcześniej wielu
  • Odpowiedz
TO chyba k---a oczywiste, ze prawdziwie szczesliwej rodzinie nie grozi rozwod.


@frogfoot: a czym jest prawdziwe szczęście?

Do ciebie chyba jednak nie dociera jak wiele z tych rodzin jest tylko pozornie szczesliwych, a pod zewnetrzna iluzja jest p-----c, nalogi i brak zrozumienia, oraz dopasowania
  • Odpowiedz
@Tical25 daj linka do tych badań, gdzie naukowcy obserwowali jakieś rodziny przez lata.

I nigdzie nie napisałem, że patologia ma jakąś korelację z długością związku. Natomiast nie ulega wątpliwości że kobiety z nizin społecznych są mniej skłonne wystąpić o rozwód.
  • Odpowiedz