Wpis z mikrobloga

@PMV_Norway: Nic to nie zmienia. Niech będzie tryb w aucie "chce by auto mnie zabiło ratując innych". Gwarantuje że tą opcję włączy RÓWNE 0 osób. Moralne gadki można robic w podstawówce. Kązdy chce być herosem, ratować innych. Życie nie jest tak wspaniałe i słodkie. Jest brutalne i nieuczciwe. Auto ma chronić kierowce i pasażerów ZAWSZE w priorytecie. Innych opcji być nawet nie może i nie ma sensu. Nikt w kryzysowej
  • Odpowiedz
@Loloman: pozniej jeszcze dochodzi kwestia odpowiedzialnosci.
Rozumiesz ze to nie jest czarno biale.
Tak obie ogladam filmiki i widze ze sporo kierowcow reaguje w sposob jaki ma byc minimalizacja strat.
Hamulec i ucieczka, co konczy sie czesto na 2 pasie czy na drzewie.
Znow pytanie czy algorytm bedzie na tyle zaawansowany, by przewidziec skutek hamowania i np uderzenia w drzewo uratuje wszystkich ale zniszczy pojazd
Wydaje mi sie, ze konstruktorzy
  • Odpowiedz
@PMV_Norway żaden zgryz. Ma ratować kierowce. Sprawa jest tutaj dokładnie oczywista i 100%. Dokładnie czarno biała. Można zacząc jedynie dyskusję jak ma ratować kierowcę i jednocześnie minimalizować straty. Kwestia dobrego algorytmu by rowniez byl w stanie ocenic czy auto wytrzyma zderzenie z drzewem i tym samy uratuje kierowce i nikogo nie zabije. Ale procz tego piorytet ten sam zostaje.
A odpowiedzialnosc? To grubszy temat, bo zaczynamy wkraczać w czasy gdzie mozna
  • Odpowiedz
@PMV_Norway nie za bardzo rozumiem w czym problem? Wszystko tak samo jak pisałem. Gdy ktoś jest w środku pierwszeństwo idzie dla pasażerów. Gdy nie ma nikogo w środku to oczywiście że życie innych ludzi przed materialnymi stratami i uszkodzeniami taksówki. A wykrywanie czy ktoś jest w środku to dziecinna sprawa.
  • Odpowiedz