Wpis z mikrobloga

Jestem brzydki. Nie w taki plastusiowy sposob bo chodze na silownie, nikt na ulicy nie odwazy sie mnie zaczepic. Mam taka karyne w pracy. Staram sie zachowywac jak samiec alfa. Iq mam w okolicach (128 -132 - szalu nie ma ale nie najgorzeij). Wiec moje krotkie bajery dosiegaja istoty. Niestety. Ponieważ ryj mam z pupy to karyna pomimo usmiechania sie do mnie i gry która sprawila ze sie w niej zakochalem ma mnie w dupie. Wykrzesalem ze swojej łysej glowy 100 procent. Olala mnie, nie dala numeru tel ani nie ustawila sie na kawe/piwo. I wiecie co? Pracuje ze mna taka #!$%@?, nazwijmy go Romek. Romek mial dziewczyne, mega dupe bo sam tez jest ladny. Nie odwiedzil jej w szpitalu gdy miala wypadek bo bal się szpitali i boi sie krwi. Plakal gdy go szef #!$%@?. I wiecie co? #!$%@? z tym ze jest #!$%@?. Karynie sie podoba. Chciala go nawet raz na rowerze przewiezc... Wiecie trzymaja sie razem blisko i jada razem blisko... Codziennie o nim #!$%@?. A mi #!$%@? numer u telefonu nie da i nie ustawi sie na piwo bo chociaz swoje przeżyłem zeby nie byc #!$%@? i dwoje sie i troje.... To jednak z ryjem #!$%@? nic nie osiagne, moze gdybym byl celebryta to by mnie kupila. Wpadlem wiec na pomysl ze dorobie sie porsche albo Ferrari i wtedy karyna z tej historii albo inna na mnie poleci. No chyba ze macie jakieś inne pomysly na to jak byc szczesliwym i zaruchac jakies patenty dla przedluzenia genow?
Burdel polsko-ukrainski?
#twnogf
#przegryw
#ruchable
#brzydkamorda
#brzydkiburak
  • 2