Wpis z mikrobloga

@Papasanbaba: Do kina się nie idzie na 1 randce z tego powodu, iż nie ma okazji do rozmowy / pogadania o sobie, na 1 randce wywalasz kasę na kino, a właściwie dalej nie wiesz, czy panna jest warta uwagi, co skorygowane na następnym spotkaniu może dać wniosek, że szkoda było płacić za kino i marnować czas na danego różowego. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Wirtulox: Nie mam takiej potrzeby. Ale wcześniej i owszem miałem konto na Tinderze i się spotykałem. Jak babka by mi odpisała po takim czasie że jednak chce na coś się umówić to serio, poszedłbym tylko po to by się dobrze bawić. I kompletnie nie traktowałbym jej jako partię na coś więcej. Co zresztą napisałem gdzieś wyżej.

@Bolczewski: Drugiego spotkania by nie było prawdopodobnie ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@miki97: wiem jak działa Tinder, ja np. piszę z laskami po kolei, np. po tygodniu żeby ich nie mylić i nie musieć pamiętać której o czym pisałem. Jak laska się nie nadaje, to wypada i biorę następną. Żadnej nie przeszkadza fakt że odzywam się po 2 tygodniach od matcha - krótkie "byłem zalatany" wystarcza.
  • Odpowiedz