Wpis z mikrobloga

@Marmite: @jokefake:
Tylko tu nie chodzi o to, jak kto "lubi', tylko jak przyrzadzic to zeby zachowalo smak i jakość. To tak jakbyście się wykłócali, że jak ktoś lubi jeść surowe ziemniaki to niech je!!!!!!!1111 jego wola!!!!!

Owszem, moze jesc, ale mija sie to z celem bo ziemniak traci na jakosci i to ogolnie slaby pomysl

Juz wyzej ludzie pisali normalnie - ze wolowine latwo przeciagnac i zrobic z niej
@Czarny1337: to, że dla was, znawców i smakoszy, jak nie ma choćby odrobiny surowego mięsa oznacza "utratę smaku i jakości", to nie znaczy, że każdy tak uważa. No kurde, przecież to wszystko rozbija się o prosty jak budowa cepa koncept tego co kto woli, czego tu nie rozumieć? xD jak ktoś ma awersję do surowego mięsa bo coś tam albo zwyczajnie lubi dobrze wysmazone, to i tak ma koniecznie jeść rare
@Marmite: Ale gdzie ktokolwiek tak napisał? Co to za urojenia? I kto tu mówi o Rare?
Jacy smakosze? Przecież podałem przykład z ziemniakami, nie wiem, zamien sobie to na nieugotowany ryż, spalona pizze.

Tu juz nawet nie chodzi o jakies wybitne super hiper walory smakowe, ale o to, ze to po prostu bedzie gumowe.

I owszem można żuć kawałek mięsa niczym orbit, ale dlaczego? Czy o spalonym daniu tez powiesz, ze
@Czarny1337: a fragment z ziemniakiem to w ogóle jest idiotyczny xD ziemniaki je się po obróbce cieplnej co najwyżej dlatego żeby nie dostać sraczki. Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś dostał sraczki od dobrze wysmażonego steka, no chyba że kilku wykopków tu w komentarzach xD
@Marmite: I tylko dlatego poddajesz obróbce termicznej? Rozumiem, że smakował by Ci ziemniak w takiej formie? To inaczej, rozgotowany makaron - owszem można, owszem może komuś smakować, ale po co?
@jokefake:

imho. płakanie, że ktoś woli wysmażonego steka, zamiast niemalże surowego, jest na poziomie bóldupienia vegan o to, że ktoś doi krowe, zamiast pić mleko sojowe.


Bo jak komuś smakuje suchy stek z gównem to żaden #!$%@? nie ma prawa mu mówić, ze jest inaczej #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale gdzie ktokolwiek tak napisał?


@Czarny1337: No nie wiem, ty?

Tylko tu nie chodzi o to, jak kto "lubi', tylko jak przyrzadzic to zeby zachowalo smak i jakość

Wysuwam z tego prosty wniosek że im bardziej stek przesunięty w stronę well done tym gorszy smakowo i jakościowo. Popraw mnie, jeśli błędnie to odczytałem.

Czy o spalonym daniu tez powiesz, ze komus tak smakuje czy ze jednak jest slabo przyrzadzone?

Ilu znasz
imho. płakanie, że ktoś woli wysmażonego steka, zamiast niemalże surowego, jest na poziomie bóldupienia vegan o to, że ktoś doi krowe, zamiast pić mleko sojowe.


@jokefake: Jak zamówisz dobrze wysmażony, to ci mogą wcisnąć najgorszy kawałek jaki im zalega w zamrażarniku, bo i tak się nie połapiesz. Podobnie może być z wysokogatunkową whiskey zamawianą do coli...
imho. płakanie, że ktoś woli wysmażonego steka, zamiast niemalże surowego, jest na poziomie bóldupienia vegan o to, że ktoś doi krowe, zamiast pić mleko sojowe.


@jokefake: To ma większy sens, bo się odwołuje do jakichś moralnych standardów, a ból dupy o wysmażone jedzenie, to poziom "nie, bo sam jesteś głupi".
@MaupoIina: musi krew z niego polecieć, kiedyś robiłem znajomym steaki - jedli pierwszy raz, jak im dałem medium to stwierdzili, że ta krowa jeszcze muczy na talerzu to wrócił na ogień - dostali well done.... to powiedzieli ,że nie smakuje i że to podeszwa od trampka ;(((
@Triplesix: mówiąc o steku powinieneś pamiętać że w mięsie to tłuszcz jest głównym nośnikiem smaku, najdroższym mięsem z którego robi się steki jest wołowina z Kobe. Jej niezwykły smak zawdzięcza się marmurkowatym przerostom tłuszczu. Mówisz enigmatycznie filet z wołowiny - nie wiem jaki rodzaj mięsa przez to rozumiesz, ale najlepsza do steków jest polędwica wołowa, która niezależnie od stopnia wysmażenia będzie pyszna :)
@wuju84: faltycznie w Polsce nazywa się to polędwica, mój błąd- na pewno nie będzie jednak smakowac dobrze well done..

Co do tłuszczu to nie miałem okazji jeść tego japońskiego mięsa, ale w normalnych stekach (t bone) tłuszcz tworzy grubą warstwę której ja nie jem, nie wiem czy ktoś je to jako 'nośnik smaku' ;)

Oatatnio miałem okazję jeść t bone z wołowiny chianti (tzw stek Fiorentina)- gdyby coś takiego było well