@johny-kalesonny: no średnio udowodnione, ogólnie to nawet nie wiadomo kiedy człowiek zaczął jeść mięso, bo trudno to udowodnić. Są jedynie teorie na temat żywienia w tamtym okresie.
@sorek: co ja mam ci argumentować? Kalorie? Dzisiaj mamy problem z nadwyżką kalorii, a nie deficytem. Zresztą warzywa strączkowe, zboża czy orzechy posiadają tak dużo kalorii i białka jak mięso.
@Clefairy: podaje tylko fakty historyczne, jakoś nie mamy imperium opartego na strączkach a Chiny mimo swojego wysoko kalorycznego ryżu tylko w jednym momencie historii były dalej niż Europa
@ChytryPredator: IQ nie świadczy o jakimkolwiek atrybucie postaci, a jedynie o wynikach testu, które między innymi zależą od: - pytań na teście - stanu zdrowia podczas testu - zmęczenia podczas testu - inteligencji - czy badany oszukuje (np. ściąga, udaje alzheimera żeby dostać papiery, zna test na pamięć) - i przede wszystkim trafności strzałów. (bardzo często w testach IQ są pytania ABCD)
Po popularyzacji sztucznego mięsa jedzenie zwierząt nieuchronnie zostanie uznane za barbarzyństwo, chociaż zapewne zajmie to 2-3 pokolenia. Promowanie wegetarianizmu wcześniej jest daremnym wysiłkiem.
@megaloxantha: W punkt. Gdybym miał możliwość zjedzenia dobrego jakościowo mięsa wychodowanego w laboratorium - brałbym. Bez tkanek łącznych i innego szajsu, który muszę wycinać z normalnego mięsa. Jeśli wartości odżywcze i smak zostanie ten sam, to czysty zysk - może nawet będzie zdrowsze, bo bez antybiotyków i całej reszty dodatków używanych w hodowli żywych zwierząt.
Rozumiem też, że w wypadku całkowitego znieczulenia nie ma problemu z zabijaniem czegokolwiek?
Szczerze mówiąc, nie miałbym żadnego bólu tyłka, gdyby zwierzęta były przetrzymywane w normalnych warunkach - bo jeżeli warunki są ekstremalne, to wiadomo, że również jest to cierpienie. Większość zwierząt nie potrafi planować swojej przyszłości i nie rozumie koncepcji czasu, zabijanie takich zwierząt samo w sobie nie jest dla mnie niczym złym - jeżeli przy tym nie cierpią
@jakubito ale to ty zakładasz ze argumentem przeciwko weganom jest to ze oni zabijaja rosliny. Ja jako wszystkozerca powiem ci ze mam #!$%@? ile zginie zwierzat by zaspokoic moj głód lub apetyt. Przypisujesz nam ten argument jakbyśmy uwazali ze kazde zycie jest istotne. Otoz błąd. Uważam, że my jako dominujacy gatunek mamy prawo by kształtować swiat na swoje widzimisie i uzywac jego surowców zywych jak i martwych jak nam sie podoba. Oczywiście
Ja jako wszystkozerca powiem ci ze mam #!$%@? ile zginie zwierzat by zaspokoic moj głód lub apetyt. Przypisujesz nam ten argument jakbyśmy uwazali ze kazde zycie jest istotne. Otoz błąd.
Uważam, że my jako dominujacy gatunek mamy prawo by kształtować swiat na swoje widzimisie i uzywac jego surowców zywych jak i martwych jak nam sie podoba.
Ok, rozumiem twoje podejście, co nie oznacza, że się z nim zgadzam. Tak naprawdę
@jakubito: Na wydawaniu się świat nei jest zbudowany ( ͡°͜ʖ͡°)
Związek jest bardzo prosty. Nawet jeżeli przyjmujesz, że rośliny czują ból, to i tak żeby wyprodukować mięso potrzeba "zabić" znacznie więcej roślinek. Ten argument jest więc obalony dwukrotnie, niezależnie czy uważasz, że rośliny cierpią - co jest idiotyczne, ale to inna sprawa - czy nie.
@jakubito o ile zakladasz ze inne rasy ludzkie sa gorsze od innych ogólnie i społecznie. No ale w podejsciu wege tez sa jednostki co by chcialy posłać do rzeźni lub gwalcic tych co hoduja bydło czy trzode chlewna. Nie miał bym nic przeciwko gdyby mozna bylo miec pełną diete weganska lub wegetarianska ktora byla by tak prosta i latwo dostepna jak zwykła. Niestety tak nie jest bo uzupełnianie białek zwierzęcych jest trochę
Na wydawaniu się świat nei jest zbudowany ( ͡°͜ʖ͡°)
No wiesz, jeżeli chodzi o aksjologię, to nie ma jednej obiektywnej słusznej. Dlatego piszę w ten sposób. Rozmawiamy o rzeczach, które nie są w żaden sposób falsyfikowalne i nie podpadają pod dyskusję naukową, a zdecydowanie bardziej pod filozoficzną. Muszę więc niestety odwoływać się do zdrowego rozsądku czytelnika. W takim razie zadam ci proste pytanie: czy
W takim razie zadam ci proste pytanie: czy uważasz, że zabicie komara jest tak samo niemoralne co zabicie człowieka czy psa? - Bo na tym tak naprawdę opiera się całe to "wydawanie się".
@jakubito: bez wyraźnego powodu nie można uznać czy coś jest moralne czy nie - ważny jest cel i przez cel trzeba oceniać moralność.
Rozwiń, bo nie wiem o co ci chodzi. Sam powoływałeś się na cierpienie roślin, więc
No ale w podejsciu wege tez sa jednostki co by chcialy posłać do rzeźni lub gwalcic tych co hoduja bydło czy trzode chlewna.
Wydaje mi się, że jest w tym pewna przesada. Jeżeli tak ktoś myśli, to go oczywiście nie popieram i nie uważam takiej osoby za zdrową umysłowo. Ale oczywiście nie uważam, żeby takich ludzi było też ekstremalnie dużo wśród wegan - niestety taki ekstremizm jest najbardziej widoczny i
bez wyraźnego powodu nie można uznać czy coś jest moralne czy nie - ważny jest cel i przez cel trzeba oceniać moralność.
Zgoda, dlatego np. nie namawiam kraje trzeciego świata do przejścia na weganizm. W tych krajach być może faktycznie jedzenia mięsa jest dla ludzi niezbędne - w końcu krowy faktycznie przetwarzają tam jedzenie, którego ludzie nie są w stanie zjeść. Jaki jest natomiast cel w najbardziej masowych hodowlach przemysłowych
@sorek: Czemu wybiórczo odpowiadasz na to, co napisał @jakubito? Odpowiedz na to pytanie, jak możesz:
W takim razie zadam ci proste pytanie: czy uważasz, że zabicie komara jest tak samo niemoralne co zabicie człowieka czy psa? - Bo na tym tak naprawdę opiera się całe to "wydawanie się".
Co do "wydawania się", to tak, właśnie tak działa moralność. Nie ma żadnych obiektywnych, odgórnie danych kryteriów słusznej moralności, takie kryteria, aksjomaty,
Jaki jest natomiast cel w najbardziej masowych hodowlach przemysłowych w rozwiniętych krajach? Przyjemność i wygoda, ponieważ takie mięso jest po prostu tanie, a biorąc pod uwagę, że w rozwiniętym kraju jesteś w stanie żyć bez mięsa i wyszłoby to taniej, to trudno mi takie zachowanie uznać za nie niemoralne.
Widzisz, dla mnie natomiast ważniejsze jest to co dany człowiek/grupa ludzi chce.
Nie mówię natomiast że nie warto szukać alternatyw - jedną ciekawą
@sorek Mea culpa, nie zauważyłem że to była odpowiedź na tamto pytanie.
Pisałeś, że aby osądzić jakiś czyn moralnie trzeba znać powód tego działania. A nie sądzisz, że i to nie wystarcza? Tzn. powinno się też mieć wiedzę na temat dostępnych alternatyw działań? Czyli że nie wystarczy powiedzieć "zabijam tę świnię, bo jestem głodny" by się usprawiedliwić, jeśli wiemy że w zasięgu ręki tego kogoś była tona najróżniejszych pokarmów roślinnych.
Pisałeś, że aby osądzić jakiś czyn moralnie trzeba znać powód tego działania. A nie sądzisz, że i to nie wystarcza? Tzn. powinno się też mieć wiedzę na temat dostępnych alternatyw działań? Czyli że nie wystarczy powiedzieć "zabijam tę świnię, bo jestem głodny" by się usprawiedliwić, jeśli wiemy że w zasięgu ręki tego kogoś była tona najróżniejszych pokarmów roślinnych.
@krolikbartek: ale dlaczego usprawiedliwienie? Równie dobrze możesz powiedzieć "wpierdzielasz groszek chociaż tak naprawdę
Nie, nie mógłbym. Żrąc gruz nie przeżyjesz:) A dieta roślinna nie jest ani uciążliwa, ani niezdrowa.
@krolikbartek: jeśli tylko wymyślimy gruz który można jeść to argument będzie ten sam, gwarantuję ( ͡°͜ʖ͡°)
Mylisz się. Odczuwanie bólu, cierpienie, to dość prymitywne zachowanie organizmu i nie ma tutaj większej różnicy czy mówimy o cierpieniu szczura, psa czy człowieka. Mechanizmy nerwowe są bardzo podobne (i bezpodstawne jest wrzucanie
@ChytryPredator: Wiesz, jest mały problem. Nie ważne czy jem mięso czy nie, jestem kroplą w morzu ludzi. Zwierzęta i tak będą zabijane i tak, tak długo jak będzie popyt na mięso.
Tak, gdyż w MOJEJ ocenie ma to większy sens. I dlatego chciałbym również by zwierzęta które idą na ubój nie cierpiały dlatego chętnie wybiorę tych producentów którzy robią to w sposób bezpieczny.
@sorek: za każdym #!$%@? razem. Napiszesz takie pierdoły na wykopie, aby ludzie się od ciebie #!$%@?, a następnie pójdziesz do pobliskiego Tesco na dział z przecenami i wybierzesz najtańsze mięso za funciaka. Po co się oszukiwać.
@Clefairy akurat mięso kupuje gdzie indziej. Tak czy inaczej nie zmienia to argumentu ze nie zależy mi na zwierzętach na tyle by robić sobie specjalne poświęcenia, jesli to mięso nie różni się cenowo i jakościowo to wole jednak to ubijane w sposób humanitarny.
Inna sprawa że tego typu informacje są słabo dostępne dla konsumentów.
@sorek niejedzenie kiełbasy to jest te wielkie poświęcenie? Kiedys ludzie walczyli i umierali za swoje ideały, a Ty masz problem ze zmianą posiłków na bezmięsne jakbyś coś na tym poważne co tracił.
To jest sygnał dla wszystkich mężczyzn w wieku poborowym zeby jak najszybciej emigrowac z kraju. To powinno byc nagośnione na wykopie. #ukraina #polska
niedługo wracam do #pracbaza jak wygląda sytuacja z #ppk ? warto czy nie warto? raczej nie planuje trzymać tam kasy do 60+ bardziej wypłacać raz w roku ewentualnie jakiś dłuższy okres czasu na jakiś większy wydatek
-Ci którzy nie jedzą mięsa
-i ci którzy mają poniżej 70 IQ
#takaprawda #wegetarianizm
i jakoś nic nie ma
- pytań na teście
- stanu zdrowia podczas testu
- zmęczenia podczas testu
- inteligencji
- czy badany oszukuje (np. ściąga, udaje alzheimera żeby dostać papiery, zna test na pamięć)
- i przede wszystkim trafności strzałów. (bardzo często w testach IQ są pytania ABCD)
Tak więc może się zdarzyć wegetarianin o IQ 71,
@sorek: Sorku drogi, cóż to za bzdurki nawypisywałeś
Promowanie wegetarianizmu wcześniej jest daremnym wysiłkiem.
@smyl: spróbuj jeść tą trawe co krowa i tyle wyprodukować energii z tego.
Szczerze mówiąc, nie miałbym żadnego bólu tyłka, gdyby zwierzęta były przetrzymywane w normalnych warunkach - bo jeżeli warunki są ekstremalne, to wiadomo, że również jest to cierpienie.
Większość zwierząt nie potrafi planować swojej przyszłości i nie rozumie koncepcji czasu, zabijanie takich zwierząt samo w sobie nie jest dla mnie niczym złym - jeżeli przy tym nie cierpią
Uważam, że my jako dominujacy gatunek mamy prawo by kształtować swiat na swoje widzimisie i uzywac jego surowców zywych jak i martwych jak nam sie podoba. Oczywiście
Ok, rozumiem twoje podejście, co nie oznacza, że się z nim zgadzam.
Tak naprawdę
@jakubito: Na wydawaniu się świat nei jest zbudowany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie jest bo ja nie propaguje nie zabijania
Nie miał bym nic przeciwko gdyby mozna bylo miec pełną diete weganska lub wegetarianska ktora byla by tak prosta i latwo dostepna jak zwykła. Niestety tak nie jest bo uzupełnianie białek zwierzęcych jest trochę
Komentarz usunięty przez autora
No wiesz, jeżeli chodzi o aksjologię, to nie ma jednej obiektywnej słusznej. Dlatego piszę w ten sposób. Rozmawiamy o rzeczach, które nie są w żaden sposób falsyfikowalne i nie podpadają pod dyskusję naukową, a zdecydowanie bardziej pod filozoficzną. Muszę więc niestety odwoływać się do zdrowego rozsądku czytelnika.
W takim razie zadam ci proste pytanie: czy
@jakubito: bez wyraźnego powodu nie można uznać czy coś jest moralne czy nie - ważny jest cel i przez cel trzeba oceniać moralność.
Wydaje mi się, że jest w tym pewna przesada. Jeżeli tak ktoś myśli, to go oczywiście nie popieram i nie uważam takiej osoby za zdrową umysłowo. Ale oczywiście nie uważam, żeby takich ludzi było też ekstremalnie dużo wśród wegan - niestety taki ekstremizm jest najbardziej widoczny i
Zgoda, dlatego np. nie namawiam kraje trzeciego świata do przejścia na weganizm. W tych krajach być może faktycznie jedzenia mięsa jest dla ludzi niezbędne - w końcu krowy faktycznie przetwarzają tam jedzenie, którego ludzie nie są w stanie zjeść.
Jaki jest natomiast cel w najbardziej masowych hodowlach przemysłowych
Co do "wydawania się", to tak, właśnie tak działa moralność. Nie ma żadnych obiektywnych, odgórnie danych kryteriów słusznej moralności, takie kryteria, aksjomaty,
Widzisz, dla mnie natomiast ważniejsze jest to co dany człowiek/grupa ludzi chce.
Nie mówię natomiast że nie warto szukać alternatyw - jedną ciekawą
Pisałeś, że aby osądzić jakiś czyn moralnie trzeba znać powód tego działania. A nie sądzisz, że i to nie wystarcza? Tzn. powinno się też mieć wiedzę na temat dostępnych alternatyw działań? Czyli że nie wystarczy powiedzieć "zabijam tę świnię, bo jestem głodny" by się usprawiedliwić, jeśli wiemy że w zasięgu ręki tego kogoś była tona najróżniejszych pokarmów roślinnych.
Taki naturalizm,
@krolikbartek: ale dlaczego usprawiedliwienie? Równie dobrze możesz powiedzieć "wpierdzielasz groszek chociaż tak naprawdę
Ludzie dzielą się na dwa typy:
-Ci którzy jedzą mięso
-i ci którzy lubią w dupę
@sorek: Nie, nie mógłbym. Żrąc gruz nie przeżyjesz:) A dieta roślinna nie jest ani uciążliwa, ani niezdrowa.
Mylisz się. Odczuwanie bólu, cierpienie, to dość prymitywne zachowanie organizmu i nie ma tutaj większej różnicy czy
@krolikbartek: jeśli tylko wymyślimy gruz który można jeść to argument będzie ten sam, gwarantuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sorek: za każdym #!$%@? razem. Napiszesz takie pierdoły na wykopie, aby ludzie się od ciebie #!$%@?, a następnie pójdziesz do pobliskiego Tesco na dział z przecenami i wybierzesz najtańsze mięso za funciaka. Po co się oszukiwać.
Podziwiam ludzi tutaj,
Inna sprawa że tego typu informacje są słabo dostępne dla konsumentów.