Wpis z mikrobloga

Mireczki z #weganizm co na obiad do pracy? mam do dyspozycji mikrofalówkę. Im zdrowiej, tym lepiej, ale ma być też dobre :P
Generalnie postanowiłam przestać czekać na lepszy moment i
1. od dzisiaj zero niewegańskiego jedzenia (przez ostatnie 4 miesiące 'zerowałam' codziennie ;__ ;)
2. od dzisiaj odżywiam się naprawdę zdrowo. zawsze chciałam, ale zawsze później. bo słodycze, pizza i frytki takie dobre.

wołam też #wegetarianizm bo czemu nie :P

ps. tak wiem, #bekazwegan
  • 24
@aaa_daa: Właśnie jeszcze kotlety sojowe. Zalewasz wrzątkiem, czekasz parę minut, panierka z mąki np., przyprawy i smażysz do tego gotujesz kaszę jakąś czy ryż. Dzielisz to na pudła na 2 posiłki do tego + warzywa i da radę.
Jak masz jakieś pytania pisz prv. zmagam się z tym problemem co Ty bardzo często :)
No to Ci napisałem przykładowe zestawy do tego od siebie już dodajesz właśnie warzywa, surówki i tak dalej. Najczęściej jem: kotlety z soczewicy, soczewice (ale sama nie jest zbyt smaczna ale czasem jem) tofu, kotlety sojowe, cieciorkę + kartofle/ryż i do każdego dania sałatka warzywna.
@aaa_daa: Makarony to dobra opcja, bo można zmieniać dodatki i się wolniej nudzą od zestawu kasza+warzywa (którym i tak się najczęściej posilam). Pieczone burgery tak samo, równie dobre są w bułce z jakimiś dodatkami jak i jako placki do kaszy, z mikrofali smakują zwykle nawet lepiej. W Biedrze są wspaniałe zupy kremy z całkiem spoko składem do odgrzania w mikrofalówce właśnie, w sumie w domu też można załadować coś tego typu