Wpis z mikrobloga

@m4kb0l: Spieszę z wyjaśnieniem. Rzecz jest trywialna.
"Ordery" to nic innego jak zabrudzenia na koszulce powstające po niecelnym wymiotowaniu.
Zdecydowana większość grupy docelowych klientów maka wymiotuje (dzieci, pijani, obżarciuchy, bulimicy).
Na powyższej konsoli możesz wybrać sobie kolor, fakturę i smak orderu.
@m4kb0l: jak kiedyś dorabiałam w MCD, jakiś facet do mnie podszedł i zapytał się, gdzie można zamówić te ordery.
śmiechom nie było końca ;p
najlepsze jednak było to, że miał DO NAS pretensje, że jakieś dziwne wynalazki z nazwami robimy. cholera, wiedziałam, że źle to zaprojektowałam z kolegą...