Wpis z mikrobloga

#pytanie #motocykle Jakie enduro w cenie do 10k zł, na lekki teren (lasy, szutry, ale czasami i trochę trudniejszy teren), ale też do normalnej jazdy w ruchu drogowym, na krótkie i dłuższe wypady, także z pasażerem. Najlepiej mocne, zrywne i niezawodne..:)
  • 15
  • Odpowiedz
@kamol999: dales tyle wymagan,ze po mojemu ich nie spelnisz.

Opcja pasazer wedlug mnie niweczy wszystko, bo to jakby wymaga motocykla klasy XTZ/Afryka.
I w trrudniejszym terenie one sie poprostu nie sprawdzaja.

Widzialbym dla Ciebie
  • Odpowiedz
@bigger: A co myślisz o suzuki dr650, albo dr big 800? Są to niezawodne maszyny? Widziałem w ogłoszeniach wynalazki typu KLE500, hondy dominator, aprilie pegaso.. A taki ktm lc4? To taki bardziej hard enduro, ale czy nie można go przystosować do bardziej turystycznej jazdy?
  • Odpowiedz
  • 1
@kamol999 kuuurwa. O dr zapomniałem. Zajebisty. Big akurat jest dość bezkompromisowy.
Lc4 jest wymagające serwisowo i nie aż trwałe jak Japonia. Kle jest fajny. Dominator też. Ale w trudniejszy teren nie nada
  • Odpowiedz
@kamol999 jaki znowu wynalazek. Kle dobre ale jak z pasażerem chcesz latać to ciut za słaby. Mam model po lifcie i bardzo mi przypadł do gustu, w terenie waleczny , tani w naprawawach bo i silnik, model bardzo udany siedział w wielu maszynach Kawasaki od lat 80-tych.
  • Odpowiedz
@kamol999: Dominatora mam, z pasażerem słabo. Solo i większy bagaż daje radę. Ale @bigger: ma sporo racji - albo trudniejszy teren albo moto na dłuższe wypady i to z pasażerem. Kompromis (rezygnujesz z trudniejszego terenu) to Afra lub Big. Szukał bym Biga - w 9-10k PLN można przebierać w Bigach jak w ulęgałkach. LC4 stare - w 10k PLN kupujesz sztukę pod większy/mniejszy remont ale da się z
  • Odpowiedz
@kamol999 wiem, że już pisano, ale mój głos idzie na XT660R spokojnie się w budżecie zmieści, od Z jest sporo lżejszy, silnik ten sam, tylko gorsza ochrona przed wiatrem, trochę chyba gorszy prześwit, mniejszy bak, ale poza tym to dość podobny motocykl.
  • Odpowiedz
@trueno2: przejazd przejazdem, ale są niestety w lasach miejsca mocno zdewastowane przez miłośników motorów. W lesie niedaleko mnie wybudowali sobie tor przeszkód, jakieś rampy ziemne, zniszczyli ścieżki, rozjeździli ściółkę w wielu miejscach, hałasują, śmiecą. Teren należy do leśnictwa, a podczas rozmowy z leśnikiem odpowiedzialnym za teren ten stwierdził, że lepiej iż sobie jeżdzą tam, niż mieliby jeździć po młodniku (kilka km dalej). I nie zrobił nic, nawet nie postawił im
  • Odpowiedz
@HorribileDictu: @Asteroida:

Hola, hola, ale o czym my rozmawiamy? Ja miałem na myśli drogi leśne na których możemy się wg prawa poruszać, jeżeli nie widnieje stosowny znak zakazu. Przecież nie będę zakładał, że autor wpisu czy ktokolwiek inny chce łamać prawo jeżdżąc w środku lasu, co jest głupotą.
  • Odpowiedz
@Asteroida: @trueno2: no wiadomo, ale różnie to bywa. Co do leśnych dróg, to czasem warto z ciekawości sprawdzić do kogo dana droga należy. U mnie na przykład piaszczysta droga w środku lasu należy do gminy, kiedy leśnikowi narzekałam że leżą przy niej śmieci to kazał iść z tym problemem do gminy, bo to nie jego sprawa.
  • Odpowiedz
@trueno2: Według prawa owszem i poruszać,a nie ryć jak dzika świnia. Widziałem jak wyglądają trasy przejazdów. Droga jest zdewastowana. Zwierzyna przepłoszona i zestresowana. Smród spalin,zamiast zapachu igliwia. Podziękuję za spacer po takim lesie.
  • Odpowiedz