Wpis z mikrobloga

Na Islandii wierzono, że w Święta Bożego Narodzenia można spotkać tzw. Jólakötturinn czyli... Świątecznego Kota. Nie taki to jednak zwykły kot. Przez cały rok spędzał on czas w swojej siedzibie i nie wychodził z niej, być może spał, a na święta wychodził z kryjówki i polował na ludzi, którzy nie dostali żadnych nowych ubrań przed Wigilią (!).
Kot to ogromny, posępny, straszny i krwiożerczy. Dlatego dostawanie skarpet na Wigilię nie jest takie bez sensu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Brzmi to absurdalnie, ale ma swoje korzenie w folklorze, oczywiście. Na Islandii bardzo rozwinięty był przemysł wełniany, hodowano i hoduje się wiele owiec. Strzyżono je tak, aby pozyskać i obrobić wełnę jeszcze przed świętami. Właściciel manufaktury i stada w ten sposób straszył swoich pracowników, gdyby nie wyrobili się z pracą przed świętami, tym bardziej, że dostawali oni tradycyjnie w nagrodę za swój trud właśnie komplet wełnianych ubrań. Tak więc brak efektów pracy = brak swetra i onucy = narażenie na atak Świątecznego Kota.
W innym, mniej krwawym wariancie, kot ten zjadał wigilijne potrawy delikwenta nieobdarowanego ubraniem.

#islandia #bozenarodzenie #folklor #ciekawostki #koty
Fevx - Na Islandii wierzono, że w Święta Bożego Narodzenia można spotkać tzw. Jólaköt...

źródło: comment_2ZzhjfPZ8oPjaaeE6NZcNSPyOTDO0c93.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@Fevx: niby heheszki ze skarpet pod choinką, a osobiście stwierdziłem, że moje dzieciństwo sie skończyło, gdy ucieszyłem się, że je dostałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@jokefake: ja tak samo, wiem ze dziadek przyniesie grube skarpety pod choinke sztuk kilka i sie ciesze, bo mi potrzebne :D i z tego powodu nie kupowalem
  • Odpowiedz