Wpis z mikrobloga

Z serii I came here to laugh not to feel :

Wracam dosłownie kilka minut temu do domu. Ciemna uliczka, w zasadzie pusto.
W oknach świecą się już wieczorne światła. Karpie w domach ubite, sałatki zrobione, mak na makiełki przemielony.

Wtem pod uliczną lampą wyłania się staruszka. Porusza się powoli, ledwo idzie. Jeszcze 20 metrów i będzie pod klatką schodową niskiego, osiedlowego bloku. W rękach niesie malutką, żywą choinkę.
Wykorzystując światło lampy, próbuje przypatrzeć się jej twarzy. Okazuje się, że pierwszy raz ją widzę, a jednak babuszka zmierza swoim krokiem do domu.

Dobrze, że było ciemno bo wielka łza popłynęła mi po policzku. Właśnie sobie pomyślałam, że ta kobiecina sama spędzi wigilijny wieczór. Dużo się mówi o wszelkich akcjach spędzania wigilii z bezdomnymi, starymi czy samotnymi ludźmi. Ale dopiero jak zobaczyłam tę staruszkę, która jak się okazuje mieszka tuż obok mnie, oczy zwilżyły mi się momentalnie. Oby nigdy nikt z nas, nie doświadczył takiej starości.

#feels #wigilia #opowiescwigilijna #starosc
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@appo_bjornstatd: To samo dzisiaj pomyślałem. Wydaje nam się, że w ten dzień wszyscy są z rodziną, a tak nie jest, nawet w tej samej klatce, bloku może być ktoś samotny. Nie chciałbym nigdy dopuścić do sytuacji, że ktoś z mojej rodziny spędza Wigilię samotnie :(
  • Odpowiedz
@appo_bjornstatd: Staruszka z------a choinę spod lasu i teraz pędzi pochwalić się Grażynie, swojej córze, i wąsatemu Januszowi z Passatem. "JESZCZE SIĘ STARA STANISŁAWA PRZYDA W TYM DOMOSTWIE DROGIE MŁODZIKI" . Chytra staruszka spod ulicznej lampy.
Po co sobie w głowie tworzyć takie wymyślone historie i ronić nad nimi łzy?
Jak tak bardzo Ci jej żal, to ją zaproś na Wigilię i zdaj wtedy opis...
  • Odpowiedz