Wpis z mikrobloga

Wczoraj byłem na zakupach w Kauflandzie. Siostra kupiła trochę rzeczy, ja doszedłem do niej z płynem chłodniczym, żeby wziąć od niej pieniądze i pójść do kasy. Dzisiaj rano siostra z mamą pojechały na zakupy świąteczne. Przy wyjściu zgarnął je ochroniarz, który poznał moją siostrę, że niby poprzedniego dnia ukradła flaszkę. Wezwał policję i zabrał je do kantorka. Powiedział, że na nagraniu jest jak bierze flaszkę, a przy kasie wykładając towar jej nie ma. Nie wiem, czy on obserwował ją na monitoringu, czy chodził za nią po sklepie, bo o tym też wspomniał. Wspomniał też coś o nieciągłości monitoringu. Wiecie jak wygląda ta sprawa w tych supermarketach? Czy monitoring obejmuje 100% sklepu i będzie widoczna cała droga zakupów? Ochroniarz powiedział, że może pokazać nagranie z momentu brania butelki i kasowania towarów, ale nie wspomniał co mogło się stać w trakcie, nie było słowa o takim nagraniu. Moja siostra ze stresu źle się poczuła i nie obejrzała tego nagrania. Pojechała niedawno jeszcze raz porozmawiać z tym ochroniarze. Odmówił dostępu i powiedział, że na nagraniu jest, jak podaje mi butelkę i ja z nią odchodzę. Nic takiego nie miało miejsca, rzeczywiście pokazała mi butelkę, że jest promocja i dała mi pieniądze na płyn chłodniczy. Ochroniarz powiedział, że nie będzie więcej z nią rozmawiać, odda nagranie policji i uciekł. Ale dlaczego skoro zauważył "kradzież" wczoraj, to wczoraj nie zabrał jej na bok, nie wezwał policji i nie przeszukali jej, tylko dzisiaj niby ją rozpoznał? Podejrzewamy, że on albo ktoś od niego wyjął z koszyka flaszkę w trakcie robienia zakupów.
Policja uspokaja bo póki co nie ma oskarżenia cała sprawa dziwnie wygląda

#prawo #ochrona #supermarket #kradziez
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michallus:
Po pierwsze, to podejrzewam, że jest to wesoła improwizacja pana ochroniarza, który chce się w taki sposób dowartościować, ew. zgrywa się przed przełożonymi, a policji nie poinformował.

Po drugie, jeśli rzeczywiście nie ma nagrania jak przywłaszcza sobie rzecz to nic jej nie zrobią. Na dokładkę bym jeszcze dopieprzył ochroniarzowi coś z K.C., jeśli lubicie takie zabawy.
  • Odpowiedz