Wpis z mikrobloga

@Pshemeck: Do tej grupy, którą wymieniłeś, dorzuciłbym jeszcze np. Stanko Svitlice, Pawła Kryszałowicza z najlepszych czasów w Amice, Rogera Pereiro (do dziś nie widziałem w Polsce lepszego dryblera), Abdou Razacka Traore, Oliego. Oj długo bym mógł wymieniać :)

Ja mam jeszcze takiego cichego ulubieńca, Ricardinho z Lechii - kierwa, gdyby tylko chłopak nie balował dzień w dzień... Miał papiery na naprawdę wielki futbol. Skrzydłowy kompletny. Co ciekawe, do Polski przywiózł go