Wpis z mikrobloga

@noitakto: mówi się, że do 37,5 organizm "walczy" jest to stan podgorączkowy, powyżej należy zbijać. Tak przynajmniej mówią babcie, matki i lekarze pierwszego kontaktu :P To, co się dzieje w szkołach to jest masakra - epidemie takie, że potrafi wykosić 60 % klasy. U mnie w tym roku szkolnym od września była już epidemia ospy, grypy, jelitówki.


@agataen: Nieprawda. Mojemu młodemu w szpitalu nie podawali nic poniżej 38,5. I to
@biuna: część mnie rozumie potrzebę szczepień i takie tam, ale jest też taka część, która obawia się bezpłodności i kontroli urodzeń ( ͡° ͜ʖ ͡°) I wcale nie mówię o autyzmie, bo to #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jonzi:
1. "W okolicach". Oczywiste jest, że 42 (41,5) jest granicą, której przekroczyć nie można.
2. "Nic nadzwyczajnego" oznacza, że zdarza się prawie każdemu dziecku. Dzieci bardzo szybko łapią temperaturę i dość dobrze to znoszą, a rodzice (zazwyczaj) szybko uczą się jak sobie z nią radzić. Taka podstawa utrzymania dziecka przy życiu - picie, jedzenie, kontrolowanie i zbijanie gorączki.
@FlasH: Jeszcze nigdy się nie spotkałem z temp powyżej 41'C, może dlatego, że obracam się wśród normalnych ludzi co temp powyżej 39'C zwyczajnie dzieciom zbijają dlatego uważam że temp 42'C to coś nadzwyczajnego. Sam wiele lat temu mocno chorowałem i wiem, że trzeba dziecko mocno zaniedbać żeby dopuścić do 42'C. Nie wiem co wnosi do rozmowy Twoje ostatnie zdanie.
@jonzi: Oczywiście, że dopuszczenie do tego, żeby dziecko przed dłuższy czas miało gorączkę powyżej 41 to zaniedbanie. Ale zdarza się, że pomimo stosowania maksymalnych dawek leków, gorączka nie spada.

Nie wiem co wnosi do rozmowy Twoje ostatnie zdanie.

Pokazuje, że dla osób opiekujących się małymi dziećmi, gorączka jest czymś zupełnie normalnym. Dorośli chorują raz - dwa razy w roku. Dzieci potrafią łapać coś co miesiąc.
Mój młody do żłobka poszedł we wrześniu.. Miałem już zapalenie jamy ustnej, jelitowke, angine, a teraz umieram na jakąś grypopochodna chorobę.. Teraz te wirusy to jakieś zmutowane chyba.. Ja nigdy nie chorowałem..