Wpis z mikrobloga

@tadyo: @mkarweta: @Viarus_: Ja pamiętam swoją historię, jak pracowałem w kawiarni. Przyszła żona z mężem, oboje około 40.
- Dzień dobry Panu, poproszę espresso
- Dzień dobry, oczywiście już robię. Czy coś dla Pana (męża)?
- Tak, ja poproszę czarną kawę

Zrobiłem i podaję. Baba wszczyna awanturę.
- Co to jest? Przecież chciałam espresso!
- Wiem, otrzymała Pani dokładnie to co Pani chciała, espresso to 40 ml esencja kawy,
Powinni zakazać tego żarcia na stacjach. Człowiek chce zapłacić za paliwo prawilnie, a musi czekać bo komuś się stacja z restauracją pomyliła. I stoi taki jeden z drugim i wymyśla, i się zastanawia godzinami na tym sosem.
@tadyo: Właśnie, w "tym kraju", a nie w twoim, czy naszym. Od dawna jesteś poza. To z tobą zapewne nie da się wytrzymać, co widać w tym jak olewasz sprawę drogi, którą władze twojej miejscowości chcą załatwić jak z człowiekiem. Jeżeli nie masz poczucia, że to z twoją postawą jest coś nie tak (bo moim zdaniem trzeba być ostro stukniętym, aby z powodu słowa siać nienawiść), czyli nie ma możliwości poprawy,
@tadyo: Nie rób z siebie kogoś takiego niezbędnego. Wiesz bardzo dobrze, że nim nie jesteś. Poważnie rozważ wyprowadzkę. Jeszcze domu nie wybudowałeś, a już ci się nie podoba wybrane miejsce. Z tymi pokładami jadu, które masz w sobie, będzie coraz gorzej.