Wpis z mikrobloga

@rtone: moim amatorskim podniebieniem piwnego neofity innego piwa niż portery, mocniejsze ipa/apa lub typu belgijskiego - generalnie słabo gazowanych - nie zostawiałbym na drugi dzień.
  • Odpowiedz
@rtone: A kto piwoszowi zabroni ;-). Oczywiście bardzo możliwe, że zobaczysz tu słowa "skandal", "granda" itp. Wiadomo, że piwo im świeższe tym lepsze. Oczywiście nie chodzi tu o ułożenie piw czy leżakowanie takich, które się do tego nadają.

Zakładając, że otworzysz butelkę nie uszkadzając kapsla, np. podważając tępym brzegiem ostrza noża, kładąc na kapslu monetę czy używając specjalnego otwieracza - następnie szybko nalejesz ile potrzebujesz, zatkniesz i odstawisz do lodówki
  • Odpowiedz
@rtone: ostatnią dubeltówkę jaką pamiętam (nieistotne w jaki sposób) to crazy mike. Pysznościowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak nie leży jakaś IPA, odstaw na dłuższą chwilę, przegryź czymś słodszym i dopiero wróć. To samo piwo może smakować zupełnie inaczej w zależności od sytuacji.

@PiwnaMapa: już samo nalewanie dość mocno wymiącha butelką. Lagery i pilsnery moim zdaniem można co najwyżej wylać.
  • Odpowiedz
@Dibhala: temat został wstępnie omówiony i jak widać panuje raczej zgodność, że nie jest to najlepszy pomysł, co nie znaczy, że się od tego umrze ;-). Swoją drogą można pomyśleć o ekperymencie polegającym na organoleptycznym sprawdzeniu różnic przez kilka osób na kilku rodzajach piwa. Zobaczymy, może kiedyś...
  • Odpowiedz
  • 1
@rtone dlatego polskie crafty powinny zacząć używać butelek 0,33 i puszek ( ͡° ͜ʖ ͡°) niektóre piwa w butelkach 0,5 to przesada.
  • Odpowiedz