Wpis z mikrobloga

@ToJaZdzich: anime jest cudowne bo ludziom o wyobraźni pozwalającej identyfikować się z postaciami rysowanym, pozwala przeżyć fabuły których oddanie w np. filmie byłby praktycznie niemożliwe bo zbyt drogie by nie być hollywoodzką szmirą. Dlatego trudno o dobry film SF mimo genialnych książek i anime z tego gatunku.
@FireDash: chodzi mi głównie o to, że teksty są powtarzane... np. niepewność bohaterów ukazywana jest tak, że każdy po kolei rozmawia z kimś
@FireDash: Oni tam przeciez wiecej gadali niz w dragon ball, zamiast pokazywac akcje to postacie mowily jaka to jest niesamowita akcja, zamiast pokazac jak bohaterka walczy dobrze z tytanami to najpierw pol odcinka przegadali jak to ona dobrze walczy z tytanami, to byl jakis dramat. Nie wspominajac o tym ze pierwsze 5min to byla powtorka poprzedniego odcinka jakby ktos zapomnial.
@FireDash: Nie krytykowal bym gdyby zmiescili to w 13 odcinkach. Na granice mojej tolerancji wystawialy mnie takie akcje jak "Eren podnosi kamien, przerwa na to zeby jeden z bohaterow skomentowal ze Eren niesie kamien". Przeciez #!$%@? widze ze go niesie na #!$%@? to przeciagac nieistotymi komentarzami. Ale sam pomysl na swiat 10/10.
@FireDash: Czytalem mange tam to bylo bardziej sprawnie podane (albo moglem przeleciec szybciej przedluzajace sie kadry) ale doczytalem do konca ile wyszlo i porzucilem sprawe, na kazda odpowiedz dwa nowe pytania, za bardzo sie z tego tasiemiec robi.