Wpis z mikrobloga

@papciu: Tak, coś w rodzaju odpowiedzialności zbiorowej. Sporo osób nie przyjęło kwitów, taką sprawę miało jeszcze co najmniej kilkanaście osób. 50-letni facet tłumaczył się z przeklinania, jak jakiś gówniarz mamie albo facetce od pszyry.
  • Odpowiedz
@AdamTorpeda: Co warto zauważyć, pani sędzia wyglądała na równie zażenowną tym wszystkim co my. Wypełniła obowiązki i zakończyła sprawę z jedynym słusznym zakończeniem.

A przesłuchania świadków, pytania typu koło kogo pan siedział, czy ten ktoś przeklinał, kto w takim razie przeklinał xD i stoją dorośli faceci i odpowiadają na takie pytania, żenada wypisana na każdej twarzy, łącznie ze skrybą.

I #!$%@? pytania o zarobki. Siedzą obcy ludzie a Ty musisz odpowiadać,
  • Odpowiedz
@AdamTorpeda: Policja. Po prostu po meczu wyłapywanie osób, które się nie podobały i rozdawanie mandatów za przeklinanie. Wlepili coś koło 50, do tego jeszcze podobno cała ekipka gości w klatce się załapała. Większość nie przyjęła, poszły wyroki zaoczne na ~500zł, większość się odwołała i wyszła z tego sprawa. Na piśmie z datą pierwszej rozprawy pisało stawiennictwo nieobowiązkowe. To nie przyjechałem bo byłem w pracy po czym okazało się, że jest obowiązkowe
  • Odpowiedz
@fredperry: Czyli podbijanie statystyk po meczu. Kilkukrotnie słyszałem już o tych akcjach (na yt też są filmy), ale myślałem, że nagonka tego typu skończyła się już dobrych x lat temu. Policja w tym kraju nie zmieni się nigdy.
  • Odpowiedz