#anonimowemirkowyznania Cześć. W sumie to nie wiem od czego zacząć, bo sprawa rozległa, ale postaram się ją opisać dość krótko. Chodzi o rodzinę, uściślając tak zupełnie chodzi o mój związek z #rozowypasek - ciągle słyszę jaka to ona jest zła i niedobra - głównie od babci (sic!) Z różowym jesteśmy już 3 lata razem. Na początku przyszłego roku mieliśmy brać ślub, jednak wydarzyły się pewne rzeczy, przez które musieliśmy tą decyzję odwołać (nie, nie bolec na boku, choć podejrzewałem też taką opcję) Decyzję podjęliśmy wspólnie i świadomie, niestety moja rodzina tego nie rozumie. Przez to też przeprowadziłem się znów do rodzinnego domu i mieszkam tu już 3 miesiąc, bo chciałem poukładać sobie życie, przemyśleć kilka spraw, różowy również wrócił do siebie. Generalnie mam na opinię rodziny #!$%@?, bo wiem co jest dla mnie dobre i żyję swoim życiem, ale jak słyszę teksty typu "Zobaczysz, ona Cię w końcu zostawi" "Ta głupia małpa, nic sobą nie reprezentuje" to mi jest w #!$%@? przykro, że tak potrafi się zachować moja rodzina. Oczywiście nie słyszałem części z nich wprost, ale np siedząc w pokoju obok przysłuchiwałem się rozmowie rodziców z dziadkami. Rodzice znów docinają mi takimi pytaniami "no jak tam, kiedy ślub?" "O kupiłeś nową białą koszulę, ślubna?" Dlaczego w tym wieku nie jesteście już po ślubie!? Jak ja miałem tyle lat co Ty, to miałem dwójkę dzieci" Nigdy nie mówiłem im prawdziwego powodu i nie mam zamiaru, bo oczywiście oni wiedzą swoją prawdę i żadne argumenty nie trafią do nich, a po co się na próżno produkować. Macie jakieś rady może? W najgorszym wypadku, znów się wyprowadzę z domu, ale chciałbym także jakoś rozwiązać ten problem
@AnonimoweMirkoWyznania: ta Twoja dziewczyna jest jakaś charakterystyczna z wyglądu/zachowania? Nie wiem, ma olbrzymie piersi, gdaka jak gęś albo jest wysoko ustawiona/wykształcona? Jaki Ty jesteś, czy Twa lub reprezentuje Twoje podobieństwo czy przeciwieństwo?
OP: @d3c3ssi0: 26 @KokiX: 162 wzrost/ 52 kg wagi, blondynka, normalna dziewczyna. Ma wyższe wykształcenie, ja średnie. Ja lepiej zarabiam niż ona, ale jest to różnica niewielka. Ja pochodzę z tej "lepszej" rodziny, jej jest biedniejsza. Poza tym jesteśmy podobni do siebie, idee, plany, marzenia, status społeczny (nie patrząc przez pryzmat rodziny)
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP) Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: mają jakieś podstawy by tak o niej sądzić ? Zagrabiła sobie by "zasłużyć" na taką opinię? Bo jeśli po prostu dziewczyna przyszłym teściom nie przypadła do gustu i już dostaje epitety pokroju "bezwartościowej małpy" to szczerze dziewczynie współczuje.
OP: @dragonowPL: rodzice w sumie coś tam gadają, że mógłbym mieć lepszą dziewczynę, ale do tego się przyzwyczaiłem, bo w sumie, to żadna im nie pasowała tak w 100% - głównie docinki słyszę od własnej babci @koralowiecc: Podstawą do szkalowania jest chyba decyzja o odwołaniu ślubu, bo nic innego nie znajduję. Nie, to miła i sympatyczna dziewczyna. Ahh dobra wiem, moja matka mówi, że nie radzi sobie w kuchni
@AnonimoweMirkoWyznania: Do ludzi zazwyczaj słowne argumenty nie trafiają. Najlepiej chyba #!$%@?ć z domu bez zbędnego tłumaczenia i zaprosić ich dopiero na ślub. Oczywiście jeśli nie masz wątpliwości co do partnerki, bo jeśli ona okaże się taka jak mówiła rodzina, zostawi cię to będziesz miał mocno skomplikowane życie.
Na Twitterze piszą, że ludzie, którzy są za to odpowiedzialni powinni iść siedzieć. Zgadzacie się z nimi? #lgbt #bekazlewactwa nie daje +18 bo nie ma cyckow, jest tylko suchoklates... ##!$%@?
Cześć. W sumie to nie wiem od czego zacząć, bo sprawa rozległa, ale postaram się ją opisać dość krótko. Chodzi o rodzinę, uściślając tak zupełnie chodzi o mój związek z #rozowypasek - ciągle słyszę jaka to ona jest zła i niedobra - głównie od babci (sic!) Z różowym jesteśmy już 3 lata razem. Na początku przyszłego roku mieliśmy brać ślub, jednak wydarzyły się pewne rzeczy, przez które musieliśmy tą decyzję odwołać (nie, nie bolec na boku, choć podejrzewałem też taką opcję) Decyzję podjęliśmy wspólnie i świadomie, niestety moja rodzina tego nie rozumie. Przez to też przeprowadziłem się znów do rodzinnego domu i mieszkam tu już 3 miesiąc, bo chciałem poukładać sobie życie, przemyśleć kilka spraw, różowy również wrócił do siebie. Generalnie mam na opinię rodziny #!$%@?, bo wiem co jest dla mnie dobre i żyję swoim życiem, ale jak słyszę teksty typu "Zobaczysz, ona Cię w końcu zostawi" "Ta głupia małpa, nic sobą nie reprezentuje" to mi jest w #!$%@? przykro, że tak potrafi się zachować moja rodzina. Oczywiście nie słyszałem części z nich wprost, ale np siedząc w pokoju obok przysłuchiwałem się rozmowie rodziców z dziadkami.
Rodzice znów docinają mi takimi pytaniami "no jak tam, kiedy ślub?" "O kupiłeś nową białą koszulę, ślubna?" Dlaczego w tym wieku nie jesteście już po ślubie!? Jak ja miałem tyle lat co Ty, to miałem dwójkę dzieci" Nigdy nie mówiłem im prawdziwego powodu i nie mam zamiaru, bo oczywiście oni wiedzą swoją prawdę i żadne argumenty nie trafią do nich, a po co się na próżno produkować. Macie jakieś rady może? W najgorszym wypadku, znów się wyprowadzę z domu, ale chciałbym także jakoś rozwiązać ten problem
#zwiazki #rodzina #firstworldproblems
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Jaki Ty jesteś, czy Twa lub reprezentuje Twoje podobieństwo czy przeciwieństwo?
Zaakceptował: sokytsinolop
@KokiX: 162 wzrost/ 52 kg wagi, blondynka, normalna dziewczyna. Ma wyższe wykształcenie, ja średnie. Ja lepiej zarabiam niż ona, ale jest to różnica niewielka. Ja pochodzę z tej "lepszej" rodziny, jej jest biedniejsza. Poza tym jesteśmy podobni do siebie, idee, plany, marzenia, status społeczny (nie patrząc przez pryzmat rodziny)
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
Bo jeśli po prostu dziewczyna przyszłym teściom nie przypadła do gustu i już dostaje epitety pokroju "bezwartościowej małpy" to szczerze dziewczynie współczuje.
@koralowiecc: Podstawą do szkalowania jest chyba decyzja o odwołaniu ślubu, bo nic innego nie znajduję. Nie, to miła i sympatyczna dziewczyna. Ahh dobra wiem, moja matka mówi, że nie radzi sobie w kuchni