Wpis z mikrobloga

http://community.middlebury.edu/~harris/AG/con2.jpg

deklinacja łacińskiego czasownika moneo,ere - upominać

teraz dodajcie sobie drugie tyle odmiany jego imiesłowów-upominając, , upomniany etc. z których każdy odmienia się przez 6 przypadkow w 3 rodzajach

istnienie czasów zaprzeszłego z odrębną odmianą, przyszłego dokonanego z odrębną odmianą, trybu gramatycznego tzw. rozłącznego, który wymaga odrębnej konstrukcji i odmiany czasownika

a w jez. polskim wykorzystujemy do jego tworzenia najczęściej za pomocą partykuły żeby, iżby, ażeby, aby, coby z bezokolicznikiem lub imiesłowem.
@Kruchyx: finski nie jest az tak trudny jak polski,oprocz odmiay slow,ortografii dochodzi wymowa,gdzies widzialem ze np jezyk angielski ma dwadziescia kilka glosek,a polski ma ich ponad 40,ś ć ź i tak dalej jest dla nie slowian prawie nie do wymowienia bez treningu,takze polish is de hardest :D
@Hetman11: co to znaczy trudny w wymowie? To zupełnie względne, bo dla Niemca będzie dużo prostsze wymawianie tych długich islandzkich wygibasów niż dla Polaka, z kolei dla Polaka będzie łatwiej wymówić poprawnie czeskie słówka, bo sam używa podobnych dźwięków od pierwszych miesięcy życia. Kwestia naturalnego osłuchania od najmłodszych lat, gdy uczymy się nieświadomie. Tak jak przeciętnej inteligencji Chińczyk nauczy się bez trudu tysięcy znaków...
A no chyba chinski,koreanski i japonski to tez ciezkie do naucenia sa?...a arabski?-perski?-angielski?- w indiach ponoc maja z 50 dialektow-tez chyba nie latwe? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W mowie potocznej prawie nikt nie jest w stanie używać odpowiedniej formy gramatycznej. Ludzie często zastanawiają się jak powinni powiedzieć poprawnie. Nawet prezenterom w tv zdarzają się pomyłki. W portalach informacyjnych są nagminne. Lepiej było w papierowych gazetach, ale też się trafiały błędy. I widzę po dziecku, że nie wszystkie odmiany przychodzą intuicyjnie, wiele rzeczy trzeba się wyuczyć, np. na początku dziecko mówiło "spa" zamiast "śpi".

A angielski przestaje być "łatwy" jak
Sporo języków się wydaje łatwych dopóki się ich dobrze nie pozna.

@Hetman11: Może w angielskim nie ma takich dźwięków jak "ź", ale mają za to krótkie "a", długie "a", dźwięk "ae", krótkie "u", długie "u"... Do tego raczej nielubiany dźwięk przez Polaków "schwa", który dość często występuje.
Poza tym jeszcze formy mocne i słabe. ;p
Do tego dochodzą jeszcze wspomniane czasy.

Ludzie powtarzają, że angielski taki łatwy, bo nie zauważają pewnych
@ju_q - tak z ciekawości, bo widzę, że się znasz, powiadasz:

"Będę grać. - I'll play. I'm going to play. I will be playing. I'm playing."

Czy aby "I'm going to play" to nie jest "Zamierzam grać"? Co nie znaczy, to samo co "Będę grać"? No, wyczuwam tu subtelną różnicę.
"graniach"? już wydziwione na siłę, chyba nawet nie ma takiego słowa, raczej mówi się normalnie "grach"

@kinlej: Tam jest sporo form, które mimo rzadkości użycia istnieją, są poprawne i nie można ich pominąć przy wypisywaniu. Jeśli masz "granie" w coś, to miejscownikiem liczby mnogiej musi być "graniach". Scrabblista dodałby, że jest to także miejscownik liczby mnogiej od słowa "grań" (grzbiet górski). Także słowo jako słowo istnieje i to nie w jednym
@Kruchyx: nie jest, chociaz na pewno latwiej jest nam sie nauczyc finskiego bedac przyzwyczajonym do podobnie #!$%@? konstrukcji gramatycznych w naszym jezyku ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i maja sporo nalecialosci z rosyjskiego, ("Mam..." - "у меня..." - "Minulla on..."), wiec ogolnie mamy fory ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Fyji2: Też nie podoba mi się jaranie tym jaki to nasz język jest trudny. Wolalbym byc dumny z tego, że dużo osób się go uczy. Kiedyś po polsku mozna bylo dogadac sie na wschod az do Smolenska, czy na poludniu az do Moldawii. To pokazywalo potege polskiego panstwa i kultury. Sami przy okazji czerpalismy dobre rzeczy z innych kultur. Tymczasem dzisiaj usprawiedliwiamy nawet obcokrajowców, którzy po paru latach pobytu nie potrafią