Wpis z mikrobloga

@KaznodziejaNowejEry w sumie bez szału - zwykła knajpa, tyle że celują w lanserów "bo przecież ja słucham rocka, to nie pójdę do zwykłego klubu, a w barze do którego nie chodzę, bo nie ma renomy i pewnie śmierdzi"

Coś jak amatorzy "Burgerów premium", którzy lgną do bardzo przeciętnej sieciówki typu Bobby Burger.
@KaznodziejaNowejEry: wiesz co, nie jestem ekspertem - bylem w sumie we dwoch HRC. dla mnie, fana rocka i metalu, swietny wystroj, bardzo dobre jedzenie i drinki, obsluga na poziomie + czasem jakies koncerty. po prostu dobry klimat zeby przejsc sie pare razy w roku.