Wpis z mikrobloga

Dziś niezła akcja w firmie. Jeden z pracowników spierdzielił sprawę i nie aktywował jednej usługi, przez co klienci nie otrzymywali najnowszych informacji. W każdym razie problem dotyczył prawie 6 tys klientów. Mieliśmy setki telefonów, zażaleń i narzekań na system. Oczywiście po sprawdzeniu okazało się, że wina człowieka a nie systemu. I teraz najlepsze - nie ma winnych. Ukarani zostali wszyscy. Nie dałem się i wystąpiłem z protestem, aby nie mówili że wina systemu, bo ten działał. To wina niepoprawnej konfiguracji przez tego oto kolesia(pokazałem palcem). Nikt się nie przejął moim wystąpieniem i powiedzieli, że ja nie rozumiem widocznie po japońsku. Taa jasne, najlepszy argument jak już nie ma żadnych - nie jestem Japończykiem więc nie rozumiem. Ponieważ jestem odpowiedzialny za system, jasno wyjaśniłem że to nie jego wina i pokazałem logi, wtedy z dowodami już nikt nie polemizował i na końcu przyznał się sam winowajca.
Oczywiście teraz Dział Sprzedaży musiał przepraszać klientów, firma musiała zapłacić karę i ciągle sprawa niezałatwiona. Wymyślili, że jako przeprosiny wyślą tym 6 tysiącom klientów bon rabatowy czy coś...i teraz najlepsze..cała firma, bez względu na dział ma oddelegować 10 osób by te przez dwa dni wkładały kupony do kopert i zaklejały je. Niektórzy wydadzą więcej kasy na dojazd do HQ niż to warte...
Dalej jest namieszane w danych, ale zamiast skupić się by to wyprostować to muszę zaklejać koperty..Taka to logika w japońskiej firmie. Klient się poskarżył, więc rzuć wszystko i leć udawać, że coś robisz by zadowolić klienta. Nie ważne czy to ma sens, czy rozwiąże problem, ważne aby wszyscy się poświęcili, ulali krwi i potu w ramach zadośćuczynienia. Wtedy klient doceni poświęcenie i już będzie zadowolony. A że problem dalej nierozwiązany to już mało kogo interesuje. Wszyscy zadowoleni, bo wspólnie, razem kleili koperty. Dział A - 400 kopert na godzinę, Dział B - 700 kopert, brawo prawie 200% normy.
Zauważyłem, że Japończycy uwielbiają proste rozwiązania, takie niewymagające dodatkowego myślenia czy analizy, idą na łatwiznę i nie przejmują się czy to ma sens czy nie.
Jeśli w podręczniku jest napisane co robić w takiej sytuacji to robimy, bez względu czy jest to adekwatne do zaistniałej sytuacji czy nie. Ważne by zareagować jak najszybciej i coś robić, razem i aby klient był zadowolony..

A ja jak zwykle...z pokorą i uniżeniem....

#japonia #gorzkiezale #amajapan #korposwiat
ama-japan - Dziś niezła akcja w firmie. Jeden z pracowników spierdzielił sprawę i nie...

źródło: comment_VVROQlCgmYCk26b8bzUGZkioDjD4c07l.jpg

Pobierz
  • 125
  • Odpowiedz
@neib1: To, że wszyscy wychodzą z pracy po 8 godzinach...I tak masz rację, to że ktoś publicznie wstanie i powie, że szef się myli. To jest szok totalny.
  • Odpowiedz
@ama-japan: A to też ciekawe. Z drugiej strony słyszałem (nie wiem na ile to prawda), że tam się czasem siedzi dla siedzenia, a często nie ma to przełożenia na wydajność. Prawda li to?
  • Odpowiedz
@ama-japan: Ile kopert przygotowałeś? Wyrobiłeś normę? Pewnie i tak za mało. Przeproś na kolanach. Oh wait... Mnie najbardziej w firmie cieszą nic nie warte spotkania, które trwają 3 godziny i połowa osób nie musi na nich nawet być.
  • Odpowiedz
@neib1: Tak. Siedzi się dla siedzenia bo inni siedzą, a oni siedzą bo szef siedzi, a szef siedzi bo jego podwladni siedzą, wiec wszyscy siedzą :) Mam nadzieję, że to logicznie opisalem.
  • Odpowiedz
@pikolo369: Zależy od branży. W reklamie ludzie siedzą do 22-23. Albo do ostatniego pociągu. Rekordziści nabijają ponad 100 nadgodzin miesiecznie. Niektórzy 200 a nawet 300 nadgodzin...
  • Odpowiedz
@ama-japan dlaczego Japonczycy traktuja swoja prace jak zycie? Czasy po wojnie i odbudowie kraju juz minely. Teraz powinni skupic sie na normalnej pracy i odppczynku plus robieniu dzieci bo chyba tam maja z tym problem.
W zwiazku z tym, ze Ty rowniez pracujesz w japonskiej korporacji tez siedziesz po 15h dziennie?
  • Odpowiedz
@pikolo369: Ama poszedł kleić koperty ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mentalność poświecenia dla firmy i pełnego oddania jest wciąż silna w Japonii. Dużą rolę odgrywa duża presja otoczenia, która wymaga abyś właśnie długo siedzial w pracy, gdyż to sugeruje, że ciężko pracujesz. Nie ważne, że nic nie robisz albo pracujesz nieefektywnie. Ważne, że się poświecasz dla firmy i stawiasz ją na pierwszym miejscu. Wyżej niż rodzinę. Większość mężczyzn
  • Odpowiedz