Wpis z mikrobloga

@swiwelec: Bez przesady, mamy teraz +4, a rok temu temperatura spadła do -30 na tydzień pod koniec stycznia, tak to mniej więcej cała zima -10 do -15. Spokojnie można się przyzwyczaić, gorszy jest brak słońca, ale i tu z pomocą przychodzi witamina D3 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@swiwelec: W zeszłym roku pojawił się dopiero na święta i leżał do końca marca. W tym roku już w połowie października spadło około 30 cm i leżało do zeszłego tygodnia, kiedy to przyszła odwilż. Generalnie całą zimę śnieg jest wszechobecny, ale nie ma chlapy ponieważ Finowie nie posypują dróg solą (nie działa poniżej -20, więc po prostu jeżdżą pługi, a auta mają opony z kolcami).
@dwzz: polecam rozmowy z atrakcyjnymi Włoszkami, #!$%@? coś o pogodzie w Polsce a odległość taka jakbyś flirtował ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@DizzyEgg: Aż tak źle nie jest, ale wygląda to dość śmiesznie. Otóż kolejno wchodzące osoby zajmują najpierw miejsca tam gdzie nie ma jeszcze nikogo, czyli 1 osoba w pierwszym rzędzie przy oknie, 2 osoba w 2 rzędzie przy oknie itd. I dopiero gdy nie ma już absolutnie żadnych miejsc zaczyna się dosiadanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@DizzyEgg: No nie wiem, w Polsce ludzie wsiadają i wysiadają wszystkimi drzwiami więc nie rzuca się to tak bardzo w oczy. Tutaj wszyscy wsiadają przednimi i jak od linijki siadają jeden za drugim, po prostu przykuło to moją uwagę jednego ranka.
@dwzz: @Kruchyx:
Gunwo prawda xD Co ty taki kit mireczkom wciskasz, a oni wierzą, bo nie byli w Finlandii. Mieszkam w Vaasie już kilka miesięcy i normalnie obowiązuje dystans wyciągniętej ręki. Metrowy odstęp w kasach? O czym ty bredzisz xD Kompletna bajeczka. Za to każdy pamięta, żeby kłaść ten plastik oddzielający jego zakupy od innych. Kładą nawet jak kupują paczkę gum do żucia.

Przysądzenie się w autobusie jako nietakt? Chyba
@Kruchyx: gdzie mieszkasz? spędziłem na erasmusie w Tampere jeden semestr i wyjeżdżając zastanawiałem się ile jest prawdy w tym że są gburami i takie odstępy od siebie. Szczerze mówiąc nie zauważyłem dużej róznicy względem Polski, a czasem nawet na plus - w Polsce mi się nie zdarzyło, żeby witał mnie kierowca kiedy wsiadam do busa, a w Finlandii zawsze ;) Do tego miałem szczęście poznać fińskiego studenta który był kiedyś w