Wpis z mikrobloga

Dziś dzwonił do mnie Niemiec z Niemiec o pracę. Stawkę od razu podał (14/h), że zakwaterowanie, że jedzenie w tym, że przyjazd opłacony. Nieźle co? A w Polsce? Jak w chlewie xDD Lezę na rozmowę, babka mówi że 8,5 zł/h, mówię czy można umowę do przeczytania wcześniej xD A ta, że nie bo to dokument wewnętrzny firmy. I spadaj pan. #praca #emigracja #niemcy #gownowpis
  • 42
@xqwzyts: Nie, absolutnie to nie jest bait. Umówiłem się na rozmowę kwalifikacyjna na prace w cc. Na koniec rozmowy poprosiłem o umowę do wglądu. Kwalifikująca odmówiła, argumentując że jest to dokument wewnętrzny firmy.
@boltzmann w taki razie możliwe że rozmowa była jednym z etapów rekrutacji. Po rozmowach wybierają kilku z którymi się kontaktują i z nich jednego któremu przedstawiają swoje warunki i umowę.
@xqwzyts: Tak, ale w prawie, w umowie cywilnoprawnej masz równość stron. W CC, pierwszy raz umowy zwykle widzi się na oczy dopiero po szkoleniu. Czyli tydzień po. Ten tydzień w razie, gdyby warunki były niesatysfakcjonujące, możesz zainwestować gdzieś indziej.
Tak, ale w prawie, w umowie cywilnoprawnej masz równość stron.


@boltzmann: Nie ma mowy w o równości stron w relacji pracownik-firma - pracodawca zawsze będzie większą siłę przetargową niż pracownik... no może nie licząc paru specjalistycznych zawodów które stanowią z 15% rynku pracy. Odkryto to już w XIX i od tego momentu zaczęto świecie tzw cywilizacji zachodniej zastępować umowy cywilnoprawne prawem pracowniczym. A w Polsce klasycznie - jak w chlewie obsranym
Nie ma mowy w o równości stron w relacji pracownik-firma - pracodawca zawsze będzie większą siłę przetargową niż pracownik...


@qwertyzxcv666: Właśnie dlatego, że pracodawca ma większą "siłę" powinien umowę okazać. Wtedy jest na równi: ja mam wiedzę co do warunków. Nierówność jest wtedy, kiedy pracodawca ma wiedzę o mnie, a ja nie mam o nim. Prawnik powiedział mi, że w razie procesu, to wygraną mam w kieszeni.

Znam Niemiecki - gramatyka