Wpis z mikrobloga

Mam chwilę przerwy to opiszę co u mnie. Wczoraj z rana pojechałem do miejscowości werneuchen i tam po 10 minutach zabrali mnie do atlansberg. łącznie tym transportem jechało że mną 4 Polaków dwie dziewczyny i jeden chłopak. Dostaliśmy zakwaterowanie w ciężarowce, gdzie przyczepa ma zrobione 2 pokoje. Ogólnie git. Później podpisaliśmy umowy i dostaliśmy na start po 50€. Poszliśmy z taką dziewczyna co tam pracuje do sklepu i kupiłem sobie żywnosc na najbliższe dni. przed 12 zacząłem pracę, generalnie mycie maszyn do robienia popcornu etc. Generalnie mało pracy było. Tak zlecial czas do 19 i było wolne. Później pogadałem z tym gościem co z nim mieszkam w pokoju to "nieźle" trafiłem. Gość ma 26 lat i 5 przesiedzial w więzieniu ^^^^ Dziś start pracy był o 8, trochę się pokrecilem po placu i o 9 wzięli mnie na alexanderplatrz. Tutaj trwają przygotowania do otwarcia tego całego jarmarku. Generalnie zapelniam magazyny. Rzeczy lekkie do 15 kilo. Trochę jedynie z miechem się napracowalem, bo musiałem taka chłodnie wypełnić a tam skrzynki ważyły między 20 a 40 kilo. Zaraz koniec przerwy i w sumie nie wiem co będę robić ale pewnie nic specjalnie trudnego. Miałem beke z tych co przyjechali ze mną bo dziś rano wszyscy zakwasy Xd a ja nic nic. Może to z tego wynika że oni nigdy nie pracowali Xd tak czy inaczej jeszcze #!$%@? nie dostałem, dziś z takim Stefanem pracuje on zna z 500 słów po polsku i jakoś się dogadujemy. Jak mi coś zleca i mu pokazuje jak zrobiłem to ciągle mówi super Xd i w miarę szybko mi czas tu leci. Dziś koniec pracy też na 19 przewidziany. A cały ten majdan świąteczny otworzą w poniedziałek. #kurakberlin #berlin #emigracja
  • 27
z takim Stefanem pracuje on zna z 500 słów po polsku i jakoś się dogadujemy


@kurakao: ten Stefan to Polak? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najlepszego, na początku jest zawsze ciężko, teraz już tylko z górki
Teraz robię kółka po tej pseudo budowie i szukam tego Stefana. 35 miała mi się przerwa skończyć ale nigdzie go nie ma i nikt go nie widział Xd
@kurakao: Super ze wszystko gra, nie wydymali Cie ani nie rozmyło sie! Pociesze Cie, ze dzien bedziesz mial spoko, ruch sie zaczyna jak ludzie robote skoncza, no i w weekendy jest dziki tłum :D Wrzuc fotke stanowiska, gdzie bedziesz pracował po weekendzie to nawiedze!

@Akuku69: Co chcesz wiedziec? Siedze tu juz troche, wiec pewnie polece.. Alexanderplatz jest zatłoczony i nie jakis super fajny wg mnie. Warto 300m dalej na Rotesrathaus
@Akuku69: Datowo to jak otwarte bedzie wszystko. Wiekszosc otwiera sie w pon (21.11), niektore pare dni pozniej. Ogolnie od 25/26 juz wszystkie beda otwarte. Na pewno fajnie wbic po 17 jak juz jest ciemno - zupełnie inny klimat... Poza tym to do swiat, bo po swietach juz mało ktory otwarty..
PKP/PolskiBus ma ten plus ze mozesz nawet w dzien powrotu strzelic grzanca i wracac bez obaw ;) No i nie ma
@Akuku69: Karta czasem zapłacisz, ale nie wiem czy wszedzie i jak z Visa/MasterCard. Tu musisz speca pytac - kurakao - bedzie wiedział jakie płatnosci przyjmuja ;)
Ceny.. Nie pamietam ale grzaniec 2-2,5€ chyba, z zarcia tylko Schmalzkuchen jadałem, ale nie pamietam ceny.. Małe chyba 2-3€, duze do 5€.

@kurakao: Az tak zle? jakies normy antysraczkowe musi to spelniac.. Schmalzkuchen lubie i jadam od lat, poki co bez przygod.. Moze to
Jadę do "bazy" więc wam opiszę jak to od kuchni wygląda. Dziś w Berlinie padało sporo, a wszystkie produkty stały na dworze. Kartony były mokre i taka kukurydza np się na ziemię Stefanowi z kartonu wysypala to wziął kiste (skrzynkę) poukładal i mówi, sprzeda się ^^ to samo z jabłkami. Mięso mrożone stało 9 godzin na dworze więc zdarzyło się rozmrozic prawie, poszło znowu do zamrozenia. Patelnie na których będą smażyć szame,
@kurakao: Nie popełnij moich błędów. Nie kiś się tylko wśród Polaków. Najlepiej zapisz się szybko na jakieś tańce, kółko szachowe cokolwiek, żeby poznać lokalsów. Polecam również imprezy rave, psytrance, dubowe, acid jazz, coś pozamainstreamowego, alternatywne wernisaże, małe teatry - duża szansa poznania fajnych ludzi.

Pamiętaj, że dużo łatwiej znaleźć lepszą pracę jak zna się autochtonów. Powodzonka