Wpis z mikrobloga

Kredyt hipoteczny. Poszedłem po prostu do open finance i składam w czterech bankach (w tym w banku X). Dwóch innych doradców podało mi takie same oferty. Zostaje przy open finance, bo z gościem po prostu najlepiej mi się rozmawia. Różowy twierdzi, że kolega jej szefa jest kierownikiem banku X i wg niej może nam załatwić lepsze warunki. Serio? Myśle że w banku gość tak od siebie nie może dać jakiś zajebistych warunków, że decyzja jest w rękach jakiegoś tajnego działu i niezależna od jakiś dyrektorów. Czy nie lepiej złożyć do wielu i ewentualnie negocjować?

#budujzwykopem #finanse #kredyt
  • 11
@noyken: Oczywiście, że bezpośrednio w banku, tym bardziej mając dobry kontakt, dostaniesz lepszą ofertę. Myślisz, że pośrednicy za darmo doradzają przy wyborze kredytu? :) dostają za to nawet kilka tys. zł. prowizji. A kto płaci za tą prowizję? Ty w kredycie :)
@arrival88 A myślisz, że idąc bezpośrednio do banku nie masz wliczonej tej prowizji w kredyt? Oczywiście, że masz. Prowizję wtedy dostaje nie pośrednik (doradca kredytowy) tylko pracownik danego oddziału banku (i kierownik placówki też) za namówienie Cię do wzięcia kredytu u nich.

Kierownicy takich placówek bankowych często namawiają swoich pracowników, żeby namawiali rodzinę i znajomych na wzięcie u nich kredytów w zamian za podzielenie się "pod stołem" tą prowizją przekazaną z centrali
@eshabe: To powiem Ci na swoim przykładzie, że najlepsza oferta przedstawiona przez doradcę w OF była sporo gorsza od tego co dostałem bezpośrednio w banku "po znajomościach". I nie chodziło tu o mniejsze prowizje, brak jakichś dodatkowych ubezpieczeń, ale niższe oprocentowanie. Nie mówię, że pracownicy banku nie dostają premii, bo pewnie tak też może być, ale widocznie nie jest ona tak wysoka jak dla doradcy.
Mnie dziwiło, dlaczego doradca nie pobiera