Wpis z mikrobloga

Mirki z #alfaholicy #alfaromeo #samochody #motoryzacja, czy dacie radę przekonać mnie, że taka Giulia Quadrifoglio to naprawdę jest coś i warto wybrać właśnie to auto zamiast bezpośredniej konkurencji, czyli M3 i C63S? Na początku byłem tym autem maksymalnie podniecony, ale im dłużej zasięgam informacji na temat tego samochodu, tym bardziej kuśka opada i mam wrażenie, że do wyprodukowania prawdziwej petardy zabrakło Włochom trochę jaj. Wszelkie opinie w stylu "zaskakująco komfortowa, prosta w prowadzeniu, cicha w środku", powielane w niemal każdym teście tylko potęgują to wrażenie.

Dla mnie jako fana Alfy (od lat jeżdżącego BMW i Renault ( ͡º ͜ʖ͡º)) Giulia jawi się jako auto zbyt zachowawczo-niemieckie i na pół gwizdka, a dla większości fanów niemczyzny jest zbyt makaronowo-włoska - na tyle, żeby klient mający pół bańki w zanadrzu udał się jednak do salonu którejś z niemieckich marek. To jak, jest w tym aucie coś prawdziwie włoskiego, co powoduje ciary na plecach i daje kierowcy do zrozumienia, że siedzi w Alfie, a nie zrebrandowanym BMW czy Volkswagenie? Nawet jakieś głupoty i szczegóły, takie jak napis "V6 90 stopni" na pokrywie silnika :-)
Pobierz I.....e - Mirki z #alfaholicy #alfaromeo #samochody #motoryzacja, czy dacie radę prze...
źródło: comment_gNxdeAeyPxZjkU7W5QBA7QhiOM4V4teJ.jpg
  • 18
@majonezowydrops: @vezer: No ja wiem, ale samym designem człowiek nie jeździ :-). Po prostu trudno mi w tym aucie odnaleźć ten włoski pierwiastek szaleństwa, tak jakby sami twórcy samochodu podczas procesu tworzenia myśleli "zróbmy coś odjechanego, ale takiego nie do końca i pozwólmy sobie na lekki kompromis, żeby klientom BMW też się spodobało, bo inaczej wszyscy będą wzdychać do fotek w Internecie, a i tak nikt tego nie kupi". Chociaż
@IlluminateEliminate: Nie sądzę, aby projektanci wzorowali swoje projekty na opinii zwolenników niemieckich marek, od dawna Alfa Romeo i jej twórcy wyznaczali własny styl swoich samochodów i ten niewątpliwie posiada włoskie pazury, jeśli chodzi o komfort i inne aspekty, to nie jestem w stanie się określić. Sam jakiś czas temu kupiłem Alfę, przerzuciłem się z Volkswagena i wiem, że to samochód który można "pokochać". Wybór należy do Ciebie, BMW jest oklepane, a
@IlluminateEliminate: Ja jestem ciekawy jak Giulia będzie trzymać cenę. Szczególnie te podstawowe, obecnie oferowane wersje 2.0 benzyna i 2.2 diesel, a nie QV. Za jakiś czas pewnie przyjdzie face-lifting i gama silnikowa się poszerzy. Oby nie skończyło się tak jak ze 166, która taniała w szalonym tempie.
@prnppp: model startuje od 360k, po doposażeniu wychodzi przeszło 400 - dodatkowo z tego co wiem dealerzy Alfy są w kwestii rabatów na ten model dość mocno nieustępliwi i na większą zniżkę nie ma co liczyć, czego nie można powiedzieć w przypadku BMW czy Mercedesa. Giulia Q wyjdzie taniej od konkurentów, ale wbrew pozorom nie tak wiele. A to, w połączeniu z większą utratą wartości niż w przypadku konkurencji z Niemiec
@IlluminateEliminate: Musisz siąść. Nawet do byle jakiego diesla i się przejechać. Też w sumie jak zobaczyłem cywilne wersje to mnie nie ruszyły, a wręcz przeciwnie. Natomiast jak siadłem i się przejechałem - zmieniłem zdanie.
Jest nieco niemiecka - ale zdecydowanie jest też włoska.
Uwielbiam ten głupi zwyczaj umieszczania logo alfy gdzie się da - w 147mce np na wycieraczkach, w Giuli na przednich reflektorach m.in.

Chciałbyć kupić wersję Quadrifoglio?
@IlluminateEliminate: Może być tak jak mówisz (nie wiem, ciężko powiedzieć jeżeli się nią nie jechało) ale to chyba jeszcze nic złego jeżeli jest trochę mniej szalona niż chociazby ferrari. wydaje mi się że taki był target.

"Duszę" włochów i ich styl oddaje design (to wiadomo), będzie się wyróżniała mocno na drogach. Ale również chociażby to że do Giulii Q wsiada kierowca w podkoszulku i bije na Nurburze całą konkurencję. Oglądałeś video
@IlluminateEliminate: Alfa Romeo jest znacznie tańsza już w podstawowej wersji niż konkurencja, a ma praktycznie pełne wyposażenie, jak wykupisz wszystkie opcje to nie przekroczysz 25k, a u Mercedesa i BMW trzeba płacić słono za każdą pierdołę, w Mercedesie trzeba zapłacić za składaną kanapę i odpalanie z guzika xDD
@robakus07:

Chciałbyć kupić wersję Quadrifoglio?

Tak sobie luźno myślę po prostu, bo raczej w przyszłym roku na 100% pożegnam się z aktualnym samochodem i zastanawiam się co dalej.

@finam:

Oglądałeś video testy? e po włosku czy angielsku są niezłe, a jakąś recenzją papierowej gazetki w Polsce bym się nie sugerował zupełnie.


Oglądam i czytam sporą część materiałów z Internetu, przede wszystkim zagranicznych. Okrążenie z Nurburgringa też widziałem - szacun :)
@IlluminateEliminate: No to jak Ci się nie spieszy to zagadaj do centrali Alfy Romeo, a nuż się zgodzą na test przed zakupem. Muszą mieć świadomość że Q jest tylko jedna w kraju i że ktoś, kto chce ją kupić nie ma ochoty testować 2.2 diesel w wersji "super"
@IlluminateEliminate: Jeździłem tą Alfą, niestety jeszcze nie dostałem do łap wersji QV, niestety salon znajomego nie dostał jej jeszcze na stan. Na najostrzejszym trybie D, nawet najsłabszy diesel miał tyle mocy, żeby można było się zabawić na drodze. Za 400 k dostajesz auto, które trzepie po dupach konkurencję, jeśli chodzi o właściwości jezdne. Trzepie po dupach nawet auta jedną/dwie klasy wyżej (i drożej). Design - cóż, to jest kwestia bardzo subiektywna
@IlluminateEliminate @jeloo Alfa ma niestety puki co jeden problem, mianowicie ubogą gamę silnikową. Niemiecka konkurencja w swoich BMW 5, Audi A6 itd. ma silniki od różnej mocy, rozpoczynając od bardzo słabych wersji do piekielnie mocnych M5/RS6 - i one też swoje kosztują. W Giulii mamy obecnie 2.0 benzyne, 2.2 diesla i wersję QV. I to jest niestety za mało. Hans który jeździł do tej pory BMW 530d, nie kupi Giulii, bo 2.2
Oby nie skończyło się tak jak ze 166, która taniała w szalonym tempie.


@XailonOZ: Zależy jak na to patrzeć. Mi akurat to było na rękę, ale ma to też swoje złe strony, wystarczy popatrzeć jak skończyło wiele trupów wartych kilka tysięcy złotych. Jeden z drugim kupując to auto za dwie wypłaty myślał, że Boga za nogi złapał a jak przyszło choćby do remontu zawieszenia to już wesoło nie było... No ale