Wiszę sobie spokojnie na ścianie w biurze, moja mała wskazówka pokazuje koło 9 a duża 37. W pokoju rozgrywa się następująca scena. Jeden koleś przeprowadza rozmowe rekrutacyjną z drugim na stanowisko senior developera.
Kandydat wyszczekany, a to że pracował za granico a to że Polaczki cebulaczki nic nie potrafio. Ale na pytania odpowiada że nie ma się czego przyczepić. Trwa to jakiś czas. Ten przepytujący widać coraz bardziej #!$%@? i chce w końcu strollować ziomka. Pyta go:
- Wskazówki zegara ustawione są na 12:00. Dużą wskazówkę przesuwamy o 90 stopni w prawo. Która jest teraz godzina?
Tamten na to:
- Oczywiście 12:15
Wtedy ten na mnie pokazuje i mówi że nie, bo 9:37. I faktycznie, potwierdzam, tak było.
Kandydat wyszczekany, a to że pracował za granico a to że Polaczki cebulaczki nic nie potrafio. Ale na pytania odpowiada że nie ma się czego przyczepić. Trwa to jakiś czas. Ten przepytujący widać coraz bardziej #!$%@? i chce w końcu strollować ziomka. Pyta go:
- Wskazówki zegara ustawione są na 12:00. Dużą wskazówkę przesuwamy o 90 stopni w prawo. Która jest teraz godzina?
Tamten na to:
- Oczywiście 12:15
Wtedy ten na mnie pokazuje i mówi że nie, bo 9:37. I faktycznie, potwierdzam, tak było.
#coolstory #truestory #pracbaza #wroclaw #heheszki #humor #programowanie #patologiazewsi #takbylo
Komentarz usunięty przez autora
Wow, chłopcy tak śmiertelnie poważni.