Wpis z mikrobloga

Dobra Mirasy, czas kupić auto, koniec. Niestety tylko i wyłącznie na kredyt, bo aż takich oszczędności nie mam. Więc ogólnie wychodzi mniej więcej na to samo czy wezmę auto za 5 czy 15k.

W związku z tym, że co się pytam ludzi z doświadczeniem to każdy ma inną opinię i odpowiedź na moje pytanie chcę sobie zrobić jeszcze większy mindfuck i zapytam jeszcze tutaj.

Co szanowna społeczność myśli - lepiej kupić pierwszy samochód - tańszy czy lepiej od razu droższy? I jak tak to czy macie jakieś propozycje?

Z niewiadomych przyczyn zacząłem poszukiwania od Mazd. Tańsze - Mazda 323 lub 626, droższe to pewnie Mazda 3. Dobry to wybór to macie może jakieś kontrpropozycje?

#motoryzacja #pierwsze4kola #kupautozmikro
  • 34
@Ojcomitam: no, ale niestety, sytuacja zmusza mnie żeby coś kupić (dojazdy do pracy i takie tam) - jest szansa że przez pracę kredyt zostanie spłacony dość szybko, a auto potrzebuję raczej prędzej niż uzbieram hajs
@Grubo_W_Uj: jak masz oszczędności to kredycik dobry pomysł, poduszka finansowa na ew. naprawy będzie.
Mazdy są raczej mało awaryjne, o ile nie są zeżarte przez rdzę.
A czy droższy czy tańszy na początek to już zależy od tego ile tym autem chcesz pojeździć. Dobra opcja to 5 lat, można kupić coś +- 10 letniego żeby przez najbliższe 5 lat robić tylko eksploatacyjne rzeczy. Nie baw się w dizla z tych lat,
@Grubo_W_Uj: ja 1 auto kupiłem relatywnie tanie. Bo sam zakup to jest nic w momencie gdy co miesiąc musisz spłacać ratę kredytu, tankować i czasem coś naprawić do tego. To było 10 lat temu ja kupiłem Opla Astrę F w 1.7 d isuzu (fajny i trwały silnik), a kolega BMW E34 2,5. Ja Oplem jeździłem wszędzie gdzie się dało bo tanio latał, kolega z BMW więcej stał niż jechał bo waha
wolę coś wziąć porządnego


@Grubo_W_Uj: W takim przedziale cenowym wzięcie czegoś "porządnego" to loteria, szczególnie gdy kupujesz na kredyt. Nie stać cię na auto, to nie będzie cię stać na niespodziewane naprawy. No, chyba że to nowa praca i będziesz zarabiał kokosy, to kupuj nówkę na kredyt i tyle.
@SwiniaczXXX: nowym #!$%@? po roku i też trzeba płacić. jest ubezpieczenie, dostać AC na 10 latka to nie problem. Powiem Ci więce. W nowym to jest gorzej, bo po 2 czy 3 latach auto traci znacznie na wartości, a kredyt jest na kwotę, za którą auto kupiłeś. Więc jak w 3 roku masz całkę, to i tak zostaje część kredytu do spłacenia, której nie pokryje ubezpieczenie.
@jmyung: nawet jakby miał
A czy na kredyt czy gotówką? co za różnica.


@sebawo: Taka różnica, że na kredyt kupuje się inwestycje, które mają przynieść zysk, a nie "dobro luksusowe". Nie stać cię na auto za 10 tysięcy? Kupujesz takie za 1 i jeździsz. Spełni swoje zadanie tak samo dobrze, a w razie awarii będziesz miał "w zanadrzu" 9 tysięcy na naprawę. Twoje myślenie to myślenie typowego analfabety ekonomicznego, który popada w spiralę długów -
@Yahudi: ale to jest tylko i wyłącznie Twoje zdanie. O moją płynność finansową się nie martw, korzystam z instrumentów jakie daje rynek i jakoś problemu nie mam. A instrumenty są po to, żeby z nich korzystać, a korzystać należy jak się potrafi, jak ze wszystkim. Jeśli Ty jesteś ekonomicznym analfabetą i nie potrafisz korzystać z oferowanych instrumentów, no to już Twój problem, nie powinieneś z nich korzystać. Tak jak ogrodnik nie
@Grubo_W_Uj: zgadzam się z przedmówcami że nie masz kasy to nie kupujesz sztrucli , patrz za czymś niskobudżetowym i nisko kosztowym , polecę fiata pandę 2, składane u nas , koszty utrzymania bardzo niskie , szukaj dobrze wypchanej z silnikiem 1,2 i z lpg
Rozumiem jeszcze zakup nowego auta czesciowo na kredyt. No ale jak nawet nie masz tych marnych 10 tys zl oszczesnosci to polecam komunikacje miejska.


@jmyung: Pomyśl zanim napiszesz coś głupiego, zobacz też jak życie wygląda bo widać pojęcia większego o tym nie masz. Uczysz się jeszcze w gimnazjum, trafiłem ?
@sebawo: Dochodzimy do pięknego wniosku - nie ma sensu kupować auta na kredyt ;) A że to w PL dobro luksusowe to mało tego, że sprzedaje się ledwo niewiele ponad 300k aut rocznie (wliczając w to floty firmowe) to jeszcze nikogo na te auta nie stać i biorą je na kredyty ;p
@SwiniaczXXX: sensowność jest uzależniona od wielu czynników. ja na przykład uważam za bezsensowne kupowanie nowego auta. nieważne czy za gotówkę czy na kredyt. Po prostu, uważam to za stratę kasy.
Mój ojciec każde auto kupił na kredyt, oczywiście z głową, i uważa, że skoro on nie zarabiając kokosów dał radę bez wyrzeczeń to ludzie, którzy odkładają każdy grosz, żeby wydać potem te 50-60 tys na auto mają niepokolei w głowie albo
@jmyung: To że polecasz KM, jakby zawsze komunikacja można było dojechać do pracy. Nie wszędzie autobusy jeżdżą. jest to też niepotrzebne utrudnienie, bo trzymają cię godziny, musisz stać na przystanku, autobus może nie przyjechać, tracisz więcej czasu na dojazd praca dom i z powrotem niż auto. Dochodzi też komfort takiej podróży.

Nie wspominając o sytuacjach kiedy nagle trzeba gdzieś pojechać, albo podczas robienia zakupów które wkładasz do bagażnika zamiast mieć siatki
@sebawo: Nie no dla mnie nowe to też strata kasy... jak pójdziesz do salonu i za auto segmentu B wyposażone nie jak 126p wołają 50+ tys. a za Octavię w sensownej wersji trzeba dać 90-100k to potem wystarczy obejrzeć rynek aut używanych i dochodzi się do wniosku, że za te 100k to można kupić sobie 2-3 letnią Fiestę do miasta i jeszcze zostanie na 4-5 letniego Citroena C5 na trasę.
@jmyung: ale skąd Ty wiesz jakie on ma zaplecze finansowe? nigdzie tego nie napisał ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja brałem pralkę na kredyt bo mi było szkoda wydać 1,5k na raz a mógłbym kupować 2 za gotówkę co miesiąc. Zrozum, że nie tylko ludzie bez kasy biorą kredyt. Biorą go ludzie myślący oraz nie-myślący. Ci drudzy zwykle popadają w spiralę i nie jest to 1. ani 5.
@sebawo: ja zdaje sobie sprawe. Tez umiem liczyc i to nawet bardzo dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sam mialem nisko oprocentowany kredyt bo jesli moglem wziac kase i pozniej oddac praktycznie tyle samo zal bylo nie skorzystac. W sumie OP nie opisal warunkow kredytu, moze wezmie w prowidencie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Grubo_W_Uj: Skoro chcesz/potrzebujesz samochodu to moim zdaniem dobrze, że rozglądasz się za Mazdami. Są dosyć tanie w zakupie, dobrze wyposażone, a przy tym mało awaryjne. Z własnych doświadczeń polecam Mazdę 3 1.6 diesel - poza DPFem ciężko a jakieś "poważne awarie". Poza tym świetnie się prowadzi i jest dosyć dynamiczna.

Powodzenia przy zakupie! Pochwal się autem jak już je kupisz ;)
bez przesady wolę coś wziąć porządnego a nie znowu walczyć i szukać przez miesiąc czy dwa kolejnego


@Grubo_W_Uj: ale zrozum, że w każdy samochód musisz na początek coś włożyć. W taki za 5k włożysz zapewne więcej niż w taki za 1k, bo po prostu części są droższe, a w obu przypadkach już tych pieniędzy nie odzyskasz. W taki za 15k włożysz jeszcze więcej, a do tego odczuwalnie dotknie cię utrata wartości,