Wpis z mikrobloga

Pora napisać parę słów o wczorajszej rundzie Toruńskiego Mistrza Kierownicy :)

Udało się przywieźć dwa puchary - jeden za zajęcie 3 miejsca w klasie w finałowej rundzie, drugi za zajęcie również 3 miejsca w klasie w ramach całego cyklu, z czego jestem zadowolony, choć nie spodziewałem się zdobycia chociażby jednego wazonu :3

Na pewno zaskoczyła też (nie tylko mnie) pogoda - na początku zaczęło wychodzić słońce, by z czasem się ukryć za deszczowymi chmurami... niefajnie, ale były boki :)

Przed samymi zawodami miałem dosyć pesymistyczne nastawienie za sprawą niedziałających przednich hamulców - są kosmicznie zapowietrzone, a odpowietrzniki ukręcone i nie było czasu żeby to zrobić... W związku z czym hamowałem tylko tyłem, co w połączeniu z mokrą nawierzchnią w dwóch przejazdach tworzyło dosyć duże ryzyko obicia auta. Musiałem jechać ze sporą rezerwą, momentami odpuszczałem aż za bardzo, ale były chwile w których przesadzałem w drugą stronę i zbierałem tego konsekwencje.

W suchym przejeździe udało mi się w miarę utrzymać linię jazdy jaką sobie wymysliłem na początku, chociaż też w paru miejscach mogło być szybciej. Muszę cały czas się uczyć i zbierać doświadczenie :) Cieszę się że w wielu miejscach sam widzę swoje błędy i wyciągam wnioski.

Na koniec standardowo - filmik - choć tym razem w gorszej jakości - nie zabrałem ze sobą rejestratora i musiałem kombinować z telefonem. Nie obyło się również bez małych problemów z dźwiękiem... Ale przynajmniej są wszystkie 3 przejazdy :)

Chętnie odpowiem na wszelkie pytania.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chcesz być na bieżąco z postępami i kosztami rajdowania? Śledź mój tag! :)
#gumizakolkiem

@knysha - miałem wołać :)

#motoryzacja #rajdy #samochody #wyscigi #carboners #rajdy24
Gumi5 - Pora napisać parę słów o wczorajszej rundzie Toruńskiego Mistrza Kierownicy :...
  • 12
@knysha: wiem, ale popełniłem największy błąd młodego adepta hamowania lewą nogą - przesadziłem ;P za dużo i za często, w dodatku zrobiłem chyba z 12 okrążeń ucząc się tej techniki, więc zagotowanie było kwestią czasu. Tym bardziej że tarcze nawet nie są wentylowane...