[kwasnydeszcz]

Jak sobie poradzić po rozstaniu? Zapełniam sobie dni od rana do wieczora, żeby nie mieć czasu o tym myśleć, choć nie do końca się to udaje. Zawsze coś robię, spędzam produktywnie czas, ale dni mijają i mam wrażenie, że to bez sensu. Nic się nie zaciera i nic nie mija.

Ile czasu u was upłynęło zanim poczuliście względny spokój? Co jeszcze powinnam robić? Wyjść do ludzi, pobiegać? XD #zwiazki #zalesie #gownowpis

[Konkol]

@kwasnydeszcz: u mnie jakieś pół roku, może inaczej, w momencie w jakim mogłam robić to co nie mogłam xD Czy jest coś co bardzo byś chciała, ale partner cię blokował? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[b.....k]

@kwasnydeszcz: jak długo byliście ze sobą i kto podjął decyzję o rozstaniu?

[kwasnydeszcz]

@brak trudno mi określić, ale znaliśmy się prawie dwa lata, od razu szło w stronę czegoś więcej niż przyjaźń.
on.

[kwasnydeszcz]

@Konkol: raczej nie. musiałabym się zastanowić.
jesteś teraz szczęśliwa?

[sevenofnine]

@kwasnydeszcz: Potwierdzam, pół roku to realny termin

[Influenz]

@kwasnydeszcz Zrób coś tylko dla Siebie, idź do fryzjera, na zakupy itd.Wywal wszystko co związane z byłym, skup się generalnie na Sobie. Mi zawsze pomaga choć jestem facetem ( ͡° ͜ʖ ͡°) u mnie realny termin wyleczenia się z byłej to 3-6 tygodni

[mirek_januszy]

@kwasnydeszcz około 4-5 miesięcy

[Konkol]

@kwasnydeszcz: tak, po prostu w ostatni rok nie byłam w tylu miejscach i nie zobaczyłam tylu wspaniałych rzeczy co wcześniej związanych z moimi zainteresowaniami i nigdy w związku z nimi tyle nie osiągnęłam. Przekonałam się jakie wartości są najcenniejsze w człowieku dla mnie i na tej zasadzie filtruje ludzi wokół mnie. W pierwszej fazie właśnie pokupuj sobie coś, zmień trochę siebie w sensie wyglądu, znajdź sobie kogoś komu możesz ciągle truć

[T.....s]

@kwasnydeszcz: A ja ją wciąż Kocham i jestem z tego dumny. (｡◕‿‿◕｡)

[kwasnydeszcz]

@TaoHosts: po rozstaniu?

[T.....s]

@kwasnydeszcz: tak :P

[kwasnydeszcz]

@TaoHosts: ja też. obawiam się, że jeśli to było prawdziwe to długo mi nie minie, albo wręcz nigdy :(

[T.....s]

@kwasnydeszcz: Nie było gówno burzy a rozejście się (zerwanie kontaktu) nie miało nic wspólnego z wygaśnięciem uczuć czy niedopasowania.

Z drugiej strony zaangażowałem się wewnętrznie dość mocno.

Przynajmniej nie były to przelotne uczucia ale coś poważnego. (｡◕‿‿◕｡)

[kwasnydeszcz]

@TaoHosts: u mnie też to było poważne, ale co z tego tak naprawdę. to będzie bardzo smutne, jeśli ta miłość zostanie ze mną na zawsze, a może tak być, jeśli to było prawdziwe, a tak w tym momencie myślę :(

[T.....s]

@kwasnydeszcz: Głowa do góry, idź do przodu. Może poznasz jakiegoś kolegę, może wyjdzie z tego coś ciepłego, kolorowego. (｡◕‿‿◕｡)

[kwasnydeszcz]

@TaoHosts: to nie jest warte ryzyka ;) poza tym po co się z kimś spotykać, jeśli kocha się kogoś innego? myślę, że jestem w stanie być szczęśliwa sama ze sobą. kiedyś.

[T.....s]

@kwasnydeszcz: Kolega, kolega, kolega.

Można pogadać po koleżeńsku.
Nawet pojechać w góry etc.

Co to za problem?

Kwestia tego czy zaczniesz coś czuć do drugiej osoby to już swoją drugą. :P

[kwasnydeszcz]

@TaoHosts: nie chciałabym nikomu niepotrzebnie mieszać w głowie.

[T.....s]

@kwasnydeszcz: Wiesz czego nie lubię w kobietach?
Jak uciekają.

Zaczynają za dużo myśleć, co on sobie pomyśli, a jezeli to, a tamto itd. O nic nie pytają i uciekają bo się boją kij wie czego.

Ktoś mi kiedyś ładnie powiedział - i to była kobieta:

- Pytanie nic nie kosztuje, a korzyści z jego zadania płyną pełnym strumieniem. :P

Więcej pewności siebie i odwagi.
Jeżeli czujesz, że coś idzie nie w