Wpis z mikrobloga

@ninetyeight: czasami jest nawet taniej niż u nas. Ceny w sklepach normalne. Jedzenie w knajpach (nie centrum) tanuoszka. Są bary za 20zł jesz ile chcesz. I to kraby, krewetki, makarony zupy desery i picie typu cola fanta sprite też oporowo. W centrum ceny z kosmosu. Ale spozywka normalnie. Bilety wstępu drogie. Komunikacja tania. Z tego co pamiętam to za 300zl taksiarz zawiózł mnie do Ferrari world i przyjechał po mnie wieczorem.