Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kolejne spotkanie z #tinder za mna. Niby mieszkam w miescie o dlugich tradycjach akademickich, mozna by rzec - stolicy kultury i sztuki w Polsce ale to wcale nie znaczy ze to ma jakikolwiek wplyw na to czy z osobami poznanymi tu mozna o czymkolwiek pogadac.
Umowilem sie z dziewczyna w kawiarnii. Ogolnie dla mnie mocne 8/10, wysoka (mojego wzrostu), 1.80m, sylwetka biegaczki. Jestem generalnie osoba malomowna ale przy tej dziewczynie to musialem wzbic sie na wyzyny swoich mozliwosci bo przez 90% czasu to ja mowilem. Czas szybko mijal, ja ciagle przytaczalem zabawne historie z mojego zycia, rzucalem ciekawostkami, itd. ale z biegiem czasu rosla we mnie irytacja. Przyjechala z podkarpacia co bylo wrecz slychac w jej glosie. Nie kategoryzuje ludzi ze wzgledu na pochodzenie ale w przypadku jej osoby wszelkie stereotypy znajdywaly odzwierciedlenie. Zapytalem ja, co chce robic po swoich studiach (germanistyka). Wiecie co odpowiedziala? "No wiesz, chce zostac businesswoman". Aha, no spoko, ja chce zostac nowym Billem Gatesem. Zapytalem jej czy ma juz upatrzona jakas sciezke kariery, ktora doprowadzi ja do bycia "biznes łoman". Odpowiedziala "hehe nie hehe jeszcze hehe". Zapytalem o jej zainteresowania. Oczywiscie "ksiazki, muzyka, film". Pytam, to jaka ostatnio ksiazke przeczytala a ona "aaa no wiesz, juz dawno zadnej, ale chyba Zmierzch" (albo jakies pamietniki wampirow czy cos takiego). No #!$%@?. Spoko. Pomijajac juz sam tytul, jej hobby to czytanie ksiazki ale raz na 3 lata. Kolejne pytanie, co robi w wolnej chwili. Oczywiscie to bylo pytanie retoryczne bo odpowiedzia bylo "kluby i imprezy". Nawet nie probowalem potem podejmowac ambitniejszych tematow. Jedyne tematy ktore ona poruszala dotyczyly pogody na zewnatrz i ilosci osob w knajpie. Moj blad ze umawiam sie z dziewczynami bez dluzszego pisania na tinderze bo potem trafiam na takie kwiatki. To jest mega sinusoida z tymi dziewczynami. Jak sie trafi inteligentna to nie jest zainteresowana. Jak sie trafi glupia to tez jest niezainteresowana tylko z innych powodow. Trzeba probowac dalej, powoli zaczynam wchodzic w faze #!$%@?, ktora ostatnio przyniosla zamierzony skutek.

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #badoo #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: demografia jest ważna. Jeżeli nie jesteś typem dynamiczniaka to nie wyrywasz karynek w jakimś eterze czy innym modnym klubie twojej stolicy kultury, tylko może w jakiejś bibliotece czy wydarzeniu kulturalnym xd Podobnie jest z tinder. To już w ogóle najgorsze miejsce bo hipergamia jest tam najsilniejsza i największe prawdopodobieństwo że karynka znajdzie tam szybciej kogoś lepszego. Nie mówię, że nie da sie tam przycelować kogoś fajnego, ale jest na to
@AnonimoweMirkoWyznania: Takie dziewczyny to plaga dzisiejszych czasów. Gdybym nie miał obecnie różowej to bym chciał się spotkać w kawiarni zjeść ciastko i wypić herbatę (bo kawy nie lubie) albo i lampkę wina z dziewczyną, która ma cos do powiedzenia, która opowie mi coś ciekawego o sobie, o swoim życiu, o pasjach, taka która mnie posłucha jak opowiem o swoich a później pójdziemy na fajny jesienny spacer i będziemy dalej gadać. A
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro kategoria "inteligentka" odpadła, to można było to odhaczyć i spróbować zaatakować z innej strony, bo panienka, tak przynajmniej można z twojego opisu między wierszami wyczytać, dawała do zrozumienia na swój typowy dla prowincjonalnej księżniczki sposób, że oczekuje od ciebie aby w końcu przestać pieprzyć o nudach i zabrać się za konkretne sprawy, czyli w luzacko bezczelny sposób przejść do bardziej pikantnych zagadnień.