Wpis z mikrobloga

@L3stko: Ale dziwne uczucie :o szczególnie kiedy wlewałem mniej zatkaną dziurką, a miało wylecieć tą spuchniętą, najpierw mi się nos napompował i dopiero wtedy się wylało ;D Na pierwsze płukanie zrobiłem hipertoniczny z dwóch saszetek. Od razu po nie widzę różnicy, ale gdyby katar miał mijać od soli w ciągu minuty, to by było zbyt piękne ;d
  • Odpowiedz
@L3stko: Powiem Ci, że nie mogę uwierzyć :O po dwóch użyciach wczoraj już wieczorem było spoko, ale dzisiaj obudziłem się z tylko jedną trochę zatkaną dziurką, druga w pełni drożna. Na pewno też jednocześnie zdrowieję, bo przeziębiony jestem od poniedziałku i właściwie to też samo powinno już przechodzić, ale mimo wszystko nie tak szybko. Byłem trochę sceptyczny, no bo jak sól ma mnie wyleczyć i ja pierdziele, dzięki! :D Najlepsze,
  • Odpowiedz
@Baniok91: Ciesze się. Ja też byłem kiedyś sceptyczny ale zmieniłem zdanie. Krople do nosa oprócz obkurczania wysuszają śluzówkę i ją podrażniają co sprzyja dalszemu rozwojowi choroby. Irygacja prócz płukania i działania przeciwbakteryjnego nawilża. Zdrowiej!
  • Odpowiedz