Wpis z mikrobloga

#wroclaw

Odnoszę wrażenie, że w tym mieście ruch uliczny codziennie jest generowany losowo i nie można w nim się doszukać absolutnie żadnego wzorca.

Weźmy takiego anona, jak ja. Pracuję na Bartoszowicach, mieszkam na Grunwaldzie. O ile rano nie mam problemu, to po powrocie do domu zaczyna się cyrk. Do wyboru mam podróż kultową linią 146 (co prawda ten odcinek do kultu się nie wlicza ( ͡° ͜ʖ ͡°)) spod samych drzwi lub przejażdżkę wrocławskimi tramwajami, z tym, że na pętle to tak muszę iść z 5-6 minut. Pogoda jaka jest, każdy widzi, wczoraj miałem dylemat:

1) Czy wsiąść do 146 i postać w ciepłym 3-4 minuty (i oczywiście później stać w korku przy Zoo, w napakowanym od Teków po sam dach autobusie)

2) Czy też, mimo warunków, które absolutnie nie zachęcają do spacerów, iść na tramwaj i postać w króciutkim korku na Zwierzynieckim

Po krótkim namyśle wybrałem opcję 2, po czym okazało się, że autobus wyprzedził tramwaj, a przewidywanego korka przy Zoo nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°) "Na szczęście" tramwaj doszedł autobus na Klinikach, gdzie przesiadłem się w 146 napakowane po sam dach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzisiaj o tej samej godzinie, co wczoraj, stanąłem przed takim samym dylematem i oczywiście, jak można się domyślić wybrałem opcję nr 1. Co się okazało?

146 nie jechało zapakowane po dach, ba, nawet można było się w środku położyć. Ale za to ! stałem w korku od Zoo do Zwierzynieckiego dobre 15 minut ( ͡º ͜ʖ͡º)

Chyba trzeba szukać piwnicy, w której oprócz łożka i komputera można zmieścić też rower.

Trochę #oswiadczeniezdupy #gorzkiezale
  • 3
autobus wyprzedził tramwaj, (...) 146 napakowane po sam dach

146 nie jechało zapakowane po dach, ba, nawet można było się w środku położyć. Ale za to ! stałem w korku od Zoo do Zwierzynieckiego dobre 15 minut


@user48736353001: no jak nie można doszukać się wzorca - przecież widać że ludzie nie wsiadają do pojazdów które stoją w korkach ( )