Wpis z mikrobloga

@SScherzo: Duzo ostatnio o tych gwaltach na Wykopie. Szukam jakiejs psychologicznej analizy (ale napisanej w sposob popularnonaukowy, latwej do strawienia dla laika) tego co dzieje sie w glowach kobiety w czasie i po gwalcie, niestety pytam o to na Wykopie juz od kilku dni i nikt nie pomogl. Znasz moze cos takiego?
@SScherzo: chodzi mi konkretnie o psychikę kobiety jako ofiary, psychikę faceta potrafię sobie wyobrazić, a jak wiadomo kobieca jest zagadka :) poza tym kwestia tego co odczuwa kobieta rzeczywiście jest taka kwestia tabu, należy z góry przyjmować wszystko co na ten temat mówią kobiety, ale nie należy zadawać żadnych pytań, czy juz broń Boże porównywać sytuacji kobiet z sytuacja mężczyzn. A ja chciałbym sobie wyrobić własne zdanie
@piwniczak: tak jak mówiłam - nie mam pod ręką żadnych materiałów na ten temat. temat jest bardzo skomplikowany i gwałt gwałtowi też nierówny. inaczej może czuć się dziewczyna zgwałcona po narkotykach, czego może nawet nie pamiętać, a inaczej napadnięta i brutalnie zgwałcona w krzakach, którą trzeba potem hospitalizować przez obrażenia. nie chcę oczywiście wartościować krzywdy obydwu tych przypadków, ale są to po prostu inne sytuacje.
@piwniczak: tutaj znalazłam całkiem sensowny artykuł: http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/59-niebieska-linia/477-psychologiczne-konsekwencje-gwaltu.html

warto zwrócić uwagę na te konkretne dane:

Z przeprowadzonych badań wynika, że 80% ofiar gwałtu cierpi na zespół stresu pourazowego (post-traumatic stress disorder - PTSD).

Powracają plany, marzenia o bliskości drugiego człowieka, pomimo nieufności do mężczyzn, która zazwyczaj pozostaje na stałe.


sama terapia PTSD też do łatwych nie należy. wnioski z tego są takie, że ofiary mogą długimi latami walczyć z tym incydentem i
@nika612: @SScherzo:

"Przecież ponad 80% kobiet w czasie gwałtu ma orgazm"

To też liczba z dupy, nie wiadomo skąd wzięta.

Ale kiedyś natrafiłem na artykuł o tym. Okazuje się, że liczba % jest zaskakująco duża. Problem w tym, że brakuje dobrych badań ze względu na delikatność sprawy i wielkie zażenowanie u ofiary samym faktem osiągnięcia orgazmu. Nie wiadomo ile ofiar się do tego po prostu nie przyznaje. Niepublikowanie tej liczby