Aktywne Wpisy
![kyIiejenner](https://wykop.pl/cdn/c0834752/6a84d4e324d95a181e801e69c189e514442fb67781978a4b7498a8e629481775,q60.jpg)
kyIiejenner +102
jakbym zobaczyla chlopa w takich skarpetkach to bym wyszla i nigdy nie wrocila
![kyIiejenner - jakbym zobaczyla chlopa w takich skarpetkach to bym wyszla i nigdy nie ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f5fe1b60482e5e986444705a401be648c6e415ada6acf4221b41cdd4696e8684,w150.jpg)
![PierdekAlonso](https://wykop.pl/cdn/c0834752/66f3d507e18a1939275426a9fbc60002515973dfe96668e4072a9a68554d6d5d,q60.png)
PierdekAlonso +65
Ja dzisiaj na spacerze z synem. Co prawda nie jestem jego ojcem biologicznym, ale kocham go jak swoje. Możecie się śmiać, ale ja mam w to #!$%@?, bo jestem dorosłym mężczyzną i wziąłem odpowiedzialność na swoje barki. Jestem dojrzałym facetem.
#chwalesie #rodzicielstwo #pokazmorde #clm
#chwalesie #rodzicielstwo #pokazmorde #clm
![PierdekAlonso - Ja dzisiaj na spacerze z synem. Co prawda nie jestem jego ojcem biolo...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d87a40bff043fa720e4d89920f123606e090bc2043a0efebc0adfccf86062282,w150.png)
Kupuję mieszkanie w okolicach stolicy. Moi rodzice zadbali o moją o przyszłość i dysponuję on ok. 50% wkładu, resztę ma zapewnić kredyt. Moja dziewczyna też ma jakieś oszczędności, ale jest to ok. 1/5 tego co ja mam. Z obliczeń wynika że jej wkład sięgałby 1/10 wartości mieszkania.
Kredyt biorę oczywiście na siebie, ale zaproponowałem dziewczynie, żeby go spłacać po połowie. Liczyła, że rata miesięczna zamknie się w przedziale 1000-1500 zł miesięcznie na okres ok. 10 lat - czyli mniej więcej tyle, ile kosztowałby nas wynajem, tyle tylko, że płacilibyśmy na swoje, a nie napychali cudzą kabzę.
Ona ma problem z tym,że to będzie moje mieszkanie, "z którego mógłbym ją, wykopać w każdej chwil" jej słowa nie moje. Małżeństwem staniemy się po zakupie mieszkania i na pewno podpiszemy intercyzę.Powiedziałem jej że przecież wynajem kosztuje podobnie, więc można by koszty kredytu rozpatrywać w ramach "wynajmu" mojego mieszkania przez nią. Moj różowy powiedział " teraz, kiedy wiem że nic mnie z tym mieszkaniem oficjalnie łączyć nie będzie, to trochę ostudziło mój zapał". Przeszkadza jej też, że mieszkając u swojego chłopaka płaciłaby część raty kredytu zamiast np. czynszu za wynajem pokoju...Ona chciałaby, że u notariusza podpisać, że mieszkanie będzie w takim razie nasze wspolne, ale ona nie ma tyle pieniędzy co ja i zaczęły się dąsy i kłopoty...Co sądzicie Mirki o tej sytuacji?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Czy mam rację, że dziewczyna może pomóc spłacać mi część raty kredytu skoro zamiast tego musiałaby wynajmować pokoj i płacić na CUDZE?
[b] Nie chcę jej wkładu własnego. Mam własny wkład i jest on w zupełności wystarczający. Chcę tylko, żeby się dorzuciła do raty kredytu. Zaproponowałem jej, że mieszkanie będzie u notariusza podzielone według tego ile kto wpłacił. Ona się nie zgodziła. Ona chce, żeby było po połowie chociaż wpłaca o wiele mniej
Wymagać opłaty od dziewczyny za to że mieszka z tobą, top kek xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
nie słuchaj tego #!$%@? w komentarzach , rozwody są na poziomie 60 % w 5 lat po
albo zaakceptuje twoje warunki albo niech sie przeprowadzi i płaci 900 złotych za pokój
Komentarz usunięty przez moderatora
Ty ją w ogóle kochasz, czy widzisz w tym zwykły interes? Już nie mówię że to zachowanie niegodne mężczyzny, ale zwyczajnie niegodziwe.
Chata ma być na Ciebie. Twoja inwestycja i własność. Krytykujesz płacenie pieniędzy za wynajem mówiąc że to marnowanie floty a chcesz tak ukarać kobietę, jak mniemam - najważniejszą w twoim życiu. No chyba że to
Co tu się wyprawia :D koalicja różowych już Cię tu doprowadzi do porządku ty bezduszny racjonalisto!
Komentarz usunięty przez moderatora