Aktywne Wpisy
ChwilowaPomaranczka +568
Drogie dzieci, nie bajtujcie na wykopie bo was zmiecie z planszy xD Dzwoniono właśnie do mnie z Komendy rejonowej Warszawa Ochota celem stawienia się na komendzie i złożenia wyjaśnień w sprawie mojego małego bajta xD mam być o 16. Wgl jakim cudem ustalono moją tozżsamosc w ciągu 2h? @a__s wy te dane użytkowników rozdajecie na priv czy co? Dajcie plusa a zawolam co mi powiedzą i co ja powiem im. #wykop #
Kasahara +177
Powoli zaczynam być zmęczony jakimś losowymi zdarzeniami, na które nie mam wpływu, jakieś fatum. Tym razem genetyka po dziadku do tłuszczaków. Miałem jednego miedzy bicepsem a tricepsem, w piatek się w niego uderzyłem. Zaczął puchnąć - stan zapalny, krwiak - szpital zabieg - cała łapa #!$%@? i miesiąc+ będzie się goić jak się zagoi to wycięcie tego tłuszczaka (ogromny z 8-9 cm). I znowu w #!$%@?ę 2-3 miesiące albo więcej. A już
Co potrzebne:
- drożdże świeże - 15g
- zakwas żytni (~ 3.5 : 4) - 700 g
- mąka pszenna razowa - 200 g
- słonecznik 35 g
- sól 12 g
- woda
Przygotowanie zakwasu
W słoiku dobrze wymieszać 350 g mąki żytniej razowej (ja używam Melvit, żytnia do wypieku domowego chleba) i 410 g wody. Odstawić do lodówki na kilka dni (będą pojawiać się pęcherzyki powietrza, zakwas będzie rósł). Zakwas trzymam w lodówce, ponieważ zmniejsza to szansę na jego zepsucie (inna fermentacja).
Przygotowanie ciasta
- Zakwas wyjąć z lodówki, przełożyć 700 g do miski.
- Do pozostałej ilości zakwasu w pojemniku dodać 350 g mąki i 410 g wody. Wymieszać, wstawić do lodówki. (co kilka wypieków dodać mniej składników - 300 g mąki i 350 g wody).
- Do zakwasu w misce wsypać 35 g łuskanych ziaren słonecznika, wymieszać łyżką.
- w małej misce odważyć 15 g świeżych drożdży, dodać 25 g wody, wymieszać, dodać do zakwasu w misce, wymieszać całość.
- w tej samej misce w której ważyliśmy drożdże odważyć 12 g soli, dodać 50 g wody. Sól rozpuścić (można użyć ciepłej wody albo podgrzać lekko miseczkę w mikrofali - wtedy łatwiej rozpuścić sól). Roztwór soli wlać do miski z ciastem, wymieszać.
- do ciasta dodać 200 g mąki pszennej razowej (u mnie Melvit, do wypieku domowego chleba), wymieszać.
- odczekać 10 minut, wymieszać ciasto.
- odczekać 30 minut, wymieszać ciasto.
Ja wykładam metalową foremkę (keksówkę), papierem do pieczenia, ponieważ rzadkie ciasta dostają się w szpary foremek i mogą powodować korozję. A poza tym zdarzało się, że czarna powierzchnia foremki przylegała do chleba.
- Do foremki przenieść ciasto, wyrównać na całej powierzchni zwilżonymi wodą palcami.
- W piekarniku ustawić grzanie: góra + dół bez termoobiegu, na 1/3 wysokości wsunąć kratkę do pieczenia.
- Ustawić piekarnik na minimalną temperaturę (w moim przypadku przekręcam pokrętło aż zapali się lampka termostatu, a następnie lekko cofam, ale tak, żeby nie zgasła). Na dnie piekarnika stawiam ulepioną z folii aluminiowej miseczkę z małą ilością wody, tak by w piekarniku panowała odpowiednia wilgotność podczas wyrastania ciasta, oraz pieczenia. Czas: 1 godzina. Ciasto powinno być wyrośnięte na wysokość foremki. Stosując się do przepisu czas wyrastania prawie zawsze zgadza się z teorią.
- Jeśli ciasto jest wyrośnięte na wysokość foremki ustawić temperaturę na 200 oC, a czas pieczenia na 50 minut.
- Po 20 minutach przykrywam chleb folią aluminiową, tak by górna skórka nie przypiekła się za mocno - górne grzałki bezpośrednio na nią promieniują. Jeśli skórka będzie za mało lub za bardzo przypieczona to będzie się rwać podczas krojenia.
- Po zakończeniu pieczenia, wyciągnąć okrywającą folię (można gołymi palcami) oraz foremkę z chlebem (koniecznie w rękawicach!). Chleb wyciągnąć w foremki, odwinąć z papieru i postawić do wystygnięcia na jakiejś kratce - ja stawiam na ruszcie od mikrofali.
Smacznego.
Nie tak się generalnie przygotowuje zakwas na chleb. Zakwas na chleb przygotowuje się wrzucając mąkę żytnią z wodą (proporcje zależą od tego jaki rodzaj zakwasu chcemy uzyskać) i dokarmiając codziennie (minimum przez pierwszy tydzień), dopiero później można go trzymać w lodówce ale trzeba go odświeżać co jakiś czas. Tylko w ten sposób zakwas będzie odpowiednio silny i
@Srala-Bartek: no to rzeczywiście mała ilość czasu - kilka dni na wyrośnięcie Twojego "zakwasu". Na szybko to jest chleb na sodzie, albo chleby jednodniowe/całonocne na drożdżach :) W ogóle ten zakwas jest bez sensu bo chleb i tak wyrasta na drożdżach... W 7-8 dni to można wyhodować już prawilny, dosyć silny do pociągnięcia chleba zakwas dając
@Srala-Bartek: ale co z tego, że się kwasi od samego początku? Drożdże przeżrą zakwas w ciągu pierwszego dnia, góra dwóch. W lodówce przebiega to trochę wolniej... Trzymałem kulturę zakwasu i wiem co się z nią dzieje, jak się zachowuje. Wstawiasz moim zdaniem kiepski przepis, więc wrzucam swoje trzy grosze co na jego temat myślę. Mąka owszem będzie
@geuze: nie
Są tego typu przepisu na młodym zakwasie, kiedyś widziałem gdzieś. Oczywiście @Srala-Bartek więcej zaoszczędzi czasu jeśli da zakwasowi dojrzeć i będzie go karmił zamiast robić od nowa, ale to inny temat.
Zaraz doczytam resztę tematu, tylko dzieci trzeba spać położyć :)
@tptak: wiadomo, że nie msza :D Tylko moim zdaniem trzymanie kilka dni zakwasu i dawanie potem dużej ilości drożdży jest bez sensu, skoro w ciągu 6-7 dni zrobić dojrzały zakwas i w te same 2,5h wypiec chleb na dojrzałej kulturze z niewielkim dodatkiem drożdży. Chleb wcale nie jest
@Srala-Bartek: nie musisz dokarmiać zakwasu codziennie. Ja dodaję mąki i wody gdy mam go już mało (trzymam jakieś dwa kilogramy zakwasu na bieżąco, w trzech rodzajach). Staram się nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie karmić, bo mniej więcej wtedy zaczyna brakować. Ale np. Na mące ryżowej czasem i miesiąc bez karmienia leży, jak zapomnę. Jak zakwas jest dojrzały,
@tptak: Nie, nie znałem tego tagu. Ale właśnie zacząłem, zobaczę co ciekawego piszecie :)
@tptak: Za każdym razem kolejny zakwas jest zaszczepiany poprzednim, więc są już tam odpowiednie bakterie i zakwas jest stabilny, nie psuje się i nie jest "nowy". Gdybym miał więcej miejsca w lodówce to mógłbym sobie pozwolić na większą ilość zakwasu, co dawałoby zawsze odpowiedni zapas dojrzałego zakwasu. Jest
@Srala-Bartek: nie musisz trzymać dużo zakwasu. Wystarczy słoik i możesz z tego wypiekać nawet kilka kg chleba. Poczytaj sobie o prowadzeniu kultury zakwasu, fajnie to jest opisane nawet na chleb.info.pl, chociaż jest też trochę głupot (aka kilkuletni zakwas to jakiś skarb za czym generalnie nie ma jakichś sensownych argumentów):
http://www.chleb.info.pl/zakwas-porady-praktyczne