Wpis z mikrobloga

@Sepp1991: jeszcze odnoszę się do wpisu apropo wnętrza Autosana- każde wnętrze było odpowiednio spersonalizowane- kierowcy tworzyli sobie często małe ołtarzyki- z obrazkami świętego Krzysztofa, Ojca Świętego, nalepkami z miejsc które zwiedzili, wiatraczkami na 12 wolt, różańcami i masą innych pierdół. Tu wymieniłem akurat wariant katolicki ale w sumie w autokarach dalej tak jest, może to już tak nie rzuca się w oczy bo w obecnych czasach wszystko musi być ustandaryzowane.
  • Odpowiedz
Jak jeździłem takim do liceum to pewien kierowca w typie tych p--------h miał taką manierę, że drzwi przednie musiały być otwarte nawet jak wszedł ostatni pasażer i dopiero jak Baca (bo taką miał ksywę) ruszył to zmykały się same siłą bezwładności. Jeśli jednak dzieciak mu nieświadomie zamknął drzwi wchodząc ostatni to ten s-------n wydzierał na niego mordę obojętnie czy był to smarkacz czy jakiś większy dzieciak, a często wyskakiwał z pyskiem do
  • Odpowiedz
@Reginald911: 2005-2008 - jezdzilem takim, polecam. U nas bylo disco-polo zamiast radia - pomorskie. Niektore egzemplarze mialy dziure w podlodze, wiec mozna bylo z niego ogladac dziury w jezdni.
  • Odpowiedz