Wpis z mikrobloga

@nofaktycznie: to tak jak z czipsami albo fastfoodami - gówno, ale dobrze przyprawione

mój kot jak do mnie trafił w ogóle nie chciał jeść kociej karmy, akceptował tylko mięso i psie kiełbasy z masarni. ale po trochu mu mieszałam i się w końcu złamał :P