Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, pomóżcie. W ostatnie wakacje postanowiłem zrobić sobie wolne od pracy w dużym mieście. Tak więc wróciłem do rodzinnych stron (w tym samym czasie pracując zdalnie) na cały letni okres. Pod koniec pobytu (ok. miesiąc przed wyjazdem) mając trochę wolnego czasu, z czystej ciekawości zarejestrowałem się na portalu randkowym. Nie jestem typem zamkniętego w sobie gościa czy według wykopowego słownika - piwniczakiem. Zawsze dbałem o to aby na każdym etapie mojego życia mieć jakąś paczkę znajomych. Wszystko niby fajnie, tylko odkąd pamiętam był jeden mankament który w pełni zaakceptowałem jakieś 4 lata temu - #homoseksualizm. Sprawa z portalem miała być tylko na moment, przejrzeć z ciekawości, pośmieszkować i zapomnieć. Właściwe przez większość mojego nastoletniego i dorosłego (24lvl here) życia nie interesowałem się szukaniem drugiej połówki.
I się zaczęło.
Poznałem tam przesympatycznego gościa. Gadało nam się świetnie. Kontakt nawiazywaliśmy codziennie po pracy. Raz rozmowę zaczynał on, raz ja. Z każdym dniem byłem coraz bardziej przekonany, że to może być to. Umówiliśmy się na pierwsze spotkanie po moim powrocie do dużego miasta. Wrażenia? Super, wspólny obiad, spacer. Jednak przy żegnaniu się, miałem wrażenie że on sam nie był do końca przekonany.
Tydzień później drugie spotkanie. Tu otwarcie i na luzie powiedział że umowił się z kimś na randkę. Trochę mnie to uderzyło, bo myślalem że z tej relacji może wyjść coś fajnego. No ale wyszło jak wyszło. Chcialem jednak utrzymać tę znajomość ale kontakt zaczął nam się powoli urywać. Od jakiegoś czasu rozmowy zaczynam i kończę wyłącznie ja. Dociera do mnie że nasze relacje zaczęły być u niego obojętne. Ale nie dla mnie.
Po raz pierwszy w życiu się naprawdę zakochałem i nie wiem co robić. Zaczęło mi to powoli mijać ale ostatnio rozmawiając, znowu umówiliśmy się na obiad i znowu to wszystko zaczęło wracać. Cały czas o nim myślę, robienie podstawowych czynności sprawia mi czasami problemy, to samo z pracą, choć tutaj jest lepiej że względu na jej charakter. Najgorzej jest w czasie wolnym albo podczas spotkań ze znajomymi. Po prostu zawrócił mi w głowie. Miałem parę lat temu kontakt z mężczyzną, ale to nie było to. Nie potrafię tego wytłumaczyć.
Myślę czy by po prostu się z nim nie spotkać, powiedzieć mu jak to wygląda z mojej strony i w razie odrzucenia po prostu zakończyć ten etap i iść dalej z życiem. Normalna ciekawość i czynność która miała zająć chwilę w czasie wolnym, spowodowała u mnie wypłynięcie uczuć których nigdy nie czułem. Najgorsze jest to że mimo jego spadku zainteresowania, ja nadal próbuje to utrzymać, nadal próbuje nawiązywać rozmowy otrzymując jedynie krótkie odpowiedzi. Przecież to co robię, jest żałosne. Coś takiego zdarzyło mi się po raz pierwszy.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

MglistyPotwór: Problem można powiedzieć typowy, tylko płcie mniej typowe (co nie znaczy, że coś złego).

Uważam, że powinieneś mu powiedzieć, inaczej będziesz sobie to wyrzucał i być może kiedyś załował. Może nie mów mu, że jesteś zakochany, ale że np. zawrócił Ci w głowie i nie potrafisz o nim zapomnieć. Jak nie zareaguje tak, jak sobie życzysz, przynajmniej będziesz miał pewność, poboli, ale w końcu ruszysz dalej. Pomyśl o tym jak
  • Odpowiedz
OP: @ŚwiętaPantera: O kurde, dobrze że w niego nie wierzę ()

@MglistyPotwór: Tak pewnie zrobię. Powoli czuję, że robię się zbyt nachalny. Przyznam, że pierwszy raz przytrafiła mi się taka sytuacja. Najlepsze jest to, że kontakt z nim rozbudził we mnie chęć znalezienia sobie kogoś bliskiego. Tak jakby to było ukryte głęboko we mnie aż do tego momentu w którym wyłoniłem go z pośród setek innych profili i poznałem bliżej. Całkiem ciekawe doświadczenie. Nie mniej dzięki za radę :)

Ten
  • Odpowiedz
OperatorPieca: MglistyPotwór: "Może nie mów mu, że jesteś zakochany, ale że np. zawrócił Ci w głowie i nie potrafisz o nim zapomnieć"

A czy to nie jest przypadkiem to samo, tylko ubrane w inne słowa? ;)

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz