Wpis z mikrobloga

@profumo: ech no cóż, czar prysnął, (,) zawsze to piłem w nowym jorku na największe upały, wyciągnięte z lodówy doskonale schłodzone wchodziło jak marzenie, zawsze niebieskie, no chyba, że wszystko wykupiłem to zielone wtedy
  • Odpowiedz