Wpis z mikrobloga

@Mysterii: Rynek i kościół np., ogólnie to tam mało "turystycznych" miejsc jest. Kawałek dalej są 3 markety w promieniu 200 metrów i resztki zabytkowej zajezdni która najpierw cudownie się spaliła a potem nagle została wyburzona (cały czas będąc zabytkiem XD).
@jurny_juhas: Strasznie dużo znajomych mówi, że najlepszy chińczyk to Ha-Long na Radwańskiej. Jadłem kilka razy na studiach, zawsze było coś nie tak... A to warzywka twarde, a to kurczak jakiś dziwny. Ostatnio poszedłem znów, patrzę, a tam "SHOARMA" ... Spróbowałem, nie dałem rady zjeść nawet połowy. OKROPIEŃSTWO.
@KuwbuJ: niestety, twoi znajomi nie jedli nigdy dobrego "Chińczyka" :)

Kiedyś dobry był jeszcze Bambus na Rzgowskiej, ale bardzo dawno stamtąd nie zamawiałem (a jakoś mi nie po drodze, by tam się stołować osobiście). A niestety na Kozinach, gdzie mieszkam, nie ma żadnego dobrego. A zamawiany liczy za dostawę połowę ceny dania ;f
@jurny_juhas: @KuwbuJ: Powodzenia w halongu na Radwańskiej. Ostatnio - tydzień temu miałem 2 dni wyjęte z życia spędzone na tronie przez zepsute sajgonki. Nigdy więcej tam nie pójdę.

Jest jeszcze chinol w Mikrusie (II DS PŁ). I tamten jest naprawdę spoko. Właśnie zaraz idę :D

A ten z alei to był tay-do. O jeżu, jaki on był dobry... I miał najlepszą panierkę kurczaka w cieście w całej Łodzi ( ͡