Wpis z mikrobloga

Czołem inwestorzy,

Pytanie z prośbą o konkretne odpowiedzi bez offtopu.
Załóżmy, że mam 300k PLN na koncie i mam dwie opcje:
1) Kupuję za nie mieszkanie na wynajem (4-5% zwrot po miesięcznych opłatach i podatkach)
2) Kupuję mieszkanie na kredyt (50k wkładu własnego) i najemca spłaca raty (4,4% RRSO @ 20 lat), a reszta ląduje na lokacie (250k @ 2,7%).

W przypadku pierwszym wszystko jasne i śpię spokojnie. Ale druga opcja nie jest już dla mnie oczywista. Staram się wszystko możliwe realnie liczyć i wychodzi, że przy obecnej sytuacji na rynku mieszkanie nie tylko samo by się spłacało a nawet trochę by na mnie zarabiało. Do tego mam bezpieczny zysk z lokat i 250k peelenów "pod ręką". Jeśli zysk z wynajmu w następnych latach spadnie poniżej kosztu raty kredytu, to zrywam lokatę i wcześniej spłacam kredyt (+3% za wcześniejszą spłatę, -x% spłaconego przez ostatnie lata). Jeśli cena najmu wzrośnie, to cieszę się z dodatkowych pieniędzy.

Warto dodać, że inflacja gra tu na moją korzyść, bo w teorii wartość raty powinna spać a koszt najmu powinien pójść do góry. Dochodzi też korzyść procentu składanego na lokatach. No i fakt, że nawet jak będę zmuszony wcześniej spłacić kredyt, to i tak będzie to kwota mniejsza o tyle, ile najemcy w niego już włożyli.

O czym nie pomyślałem? Co byście wybrali Wy?

#inwestycje #nieruchomosci #ekonomia #kredyt
  • 13
@Ancro: Nie wiem czy przypadkiem te programy mieszkanie plus nie wpłyną na zwrot z wynajmu mieszkań. Musialbys inwestować w dobre lokale, najlepiej apartamenty w centrum dużego miasta, żeby w miare być pewnym zwrotu. Więc druga opcja może brzmieć lepiej w tym przypadku.
@Ancro uważam że druga opcja jest lepsza, nie zamrażasz swojego kapitału i ciulasz od nowa. I w pierwszej opcji łatwo jest skonsumować zyski a w drugiej nie widać ich na co dzień ale w przeciągu 20 lat dają Ci mieszkanie
@Ancro: Ile miesięcy w roku obłożenia oszacowałeś?

Co do tematu: Nie lepiej wybrać opcję 1. i razie czego czego wziąć kredyt hipoteczny i przejść do opcji 2? W ten sposób ty pożyczasz od banku na 4.4 i pożyczasz bankowi na 2.7 -> czyli po prostu oddajesz 1.7% bankowi.
Witam
Ja z takim kapitałem szukałbym Inwestycji z wyższą stopą zwrotu to po pierwsze,
po drugie nie bawiłbym się w kredyty z bankiem, banki ostatnio cienko przędą i szukają jeleni tak naprawdę
do tego dochodzą przepisy które tak jak na Cyprze (wszystko zaczęło się od upadku największego banku inwestycyjnego w USA Lehman Brothers w 2008r)
Dla przypomnienia, aby ratować upadające banki na Cyprze rząd zgodził się na częściową kradzież depozytów, które miały
@Ancro: Jakiś czas temu robiłem podobny wpis i braklo mi konkretów. Jak za gotówkę kupujesz to bym brał z rynku wtórnego i szukal okazji z niska cena i potrzeba szybkiej sprzedaży. Co do kredytu to jesli to na wynajem, nie patrz ile wyniosą odsetki (jak ktoś pisał ze 100k więcej wydasz), patrz na przeplywy pieniężne, a te rzeczywiście sa takie ze po zakupie i wykończeniu masz z najmu więcej niż z
@Ancro: Nie pomyślałeś o dodatkowych opłatach przy kredycie. Wpisy, wypisy do KW, prowizja za udzielenie, konieczne ubezpieczenie mieszkania, wyceny rzeczoznawcy. Dodatkowo przestoje w wynajmie, konieczności odświeżenia mieszkania, wymiany pralki itp. Nie ma obecnie lokat netto na 2,7%. Czasem się trafi 2,5%-2,75% ale trzeba odjąć od tego 19% podatku Belki. Jak ma się gotówkę, to lepiej kupić za gotówkę, a zarobione pieniądze z wynajmu wrzucać na lokatę. Po kilku latach trochę się