Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czemu wszystko tak nagle potrafi się #!$%@?ć?
Jestem z różowym 3 lata, miesiąc temu ja wyjechałem do pracy, a ona na Erasmusa.
Tak, wiem, co powiecie - pewnie boleć na boku, jednak jesteśmy szczerzy że sobą i myślę, że to nie kwestia tego.
Od paru dni mówi, że nie czuje za mną żadnej tęsknoty, nic poza przyjaźnią. Zaczęła się zastanawiać nad sensem naszego związku.
Czy Mirki, żyjące w związkach na odległość, macie jakieś rady jak naprawić taki związek?

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: Odpowiedz jej - "Masz rację,czuje to samo. Musze to wszystko przemyśleć. Dajmy sobie czas. Chyba nie masz nic przeciwko jak spotkam/zaczne spotykać się z (tu wstaw imie swojej koleżanki o którą była zazdrosna,o ile taką masz jak nie to jakiejś ładnej którą zna)" xD
@AnonimoweMirkoWyznania: związki na odległość rzadko działają, wymagają aktywnego zaangażowania znacznie większego niż normalne. to akurat normalne że tak się skończyło. powinniście się nawet w takiej sytuacji próbować jakoś spotykać albo przynajmniej codziennie gadać na skajpie. teraz to po ptokach tak naprawdę, chyba że bardzo ci zależy to spróbuj ją odwiedzić, ewentualne ściągnąć do siebie na weekend, zebyście się spotkali w cztery oczy i zobaczyli na czym stoicie, bo później to już
OP: @fukbol, rozmawiamy codziennie, ona też chce spróbować to naprawić, jadę w ten weekend się spotkać i obgadac wszystko na spokojnie.
Tez jej właśnie mówiłem, że przez ten miesiąc stałem się dla niej tylko glosem, z którym rozmawia, przez dystans zniknęła bliskość.

Zaakceptował: sokytsinolop