Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pracuję w pewnej firmie zaczynającej się na "C" i kończącej na też na "C", która zajmuje się sprzedawaniem butów. Czasem przeglądam sobie mikrobloga i często widzę tutaj żale "mężczyzn" pod #tfwnogf czy #przegryw . Niestety jestem pewna, że spotykam się z częścią tych ludzi na co dzień w pracy. Powiem wam coś, jeżeli chcecie znaleźć dziewczynę to pomijając, że kupujecie buty po 100 zł bo taniej to jeszcze chodzicie z mamami kupować. Serio widuję nawet fajnych chłopaków po 20 pare lat, którzy przychodzą kupować buty z mamą! I się pytają "A czy pasuje mi mamo?" Do tego większość mam im buty wybiera. Jak pomyślę, że miałabym z kimś takim iść spać, z kimś kto nie umie kupić butów to robi mi sie niedobrze. Trochę zaradności i już będziecie mniejszymi stulejkami.

#takaprawda #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 68
@Mysiunia_
Dlaczego tak ostro? Uznaję twoją wypowiedź jako obraźliwą w stosunku do mnie, a ja nie miałem na celu cię obrazić.

Co do bakterii ja nie musiałem studiować mikrobiologii, żeby wiedzieć że deska w sedesie jest czystsza niż smartfon czy klawa od lapka. Nie zmienia to jednak faktu, że na podeszwach od butów mogą być mikroorganizmy, z którymi nie masz kontaktu ani dzwoniąc przez telefon ani pisząc na komputerze, a mikrokupa to
@AnonimoweMirkoWyznania: ja zawsze kupuję buty sam. Ale rok temu pojechałem do galerii z loszką. Ja po paru minutach znalazłem buty dla siebie, no mi się bardzo spodobały. A ta, że nieeee, że nieładne i w ogóle. No to mówię DOBRA, to zapamiętam sklep i przepatrzymy dalej inne. Chodziliśmy ze 2 h i wiesz co? ŻADNE JEJ SIĘ NIE PODOBAŁY. ALE TO ŻADNE. Wróciliśmy i kupiłem te, które mi się spodobały w
@AnonimoweMirkoWyznania: niezła zarzutka a prawda jest taka że te 20-letnie dzieciaki chodzą na zakupy z mamami bo nie mają własnego hajsu i muszą kupować wszystko "komisyjnie" bo rodzic chce wiedzieć na co wydaje i że nie będą to narkotyki. Pół godziny żenady w sklepie ale potem lans w szkole. A jak już młodzian dorośnie i będzie kupował za swoje to stery przejmie jego różowy. Nie widzieliście nigdy w galeriach par na
Spoko: Lecz się kobieto. Po pierwsze - kto poważny kupuje buty w CCC? Przecież to najgorszy sort butów obok Deichmanna. Po drugie - kto poważny chciałby pójść do łóżka z dziewczyną pracującą w CCC?
Co do podejrzeń. Tak, czasami chodzę z mamą na zakupy (lvl 26) ponieważ ona nie ma prawa jazdy, więc ją zawożę do galerii i razem chodzimy po sklepach gdy ma ochotę sobie coś kupić więc mam jej